Sejm ma się dziś zająć rządowym projektem zmian ustawy o systemie oświaty i ustawy – Prawo oświatowe. Nowela ma jeszcze tego samego dnia zostać uchwalona, następnie trafić pod obrady Senatu. Projekt noweli przewiduje, że w szkołach, w których rady pedagogiczne nie podejmą decyzji o dopuszczeniu uczniów do matury, prawo takie będzie przysługiwać dyrektorowi szkoły, a w szczególnych przypadkach - organowi prowadzącemu.
Jesteśmy za odrzuceniem tej ustawy, bo to nie jest żaden sposób na rozwiązanie konfliktu. To jest coś, co się nie mieści mi w głowie w państwie prawnym, demokratycznym. Nie można tak rozwiązywać konfliktów społecznych, przyjmując ustawę, która łamie nie tylko zasady zdrowego rozsądku, ale też właściwie taki porządek w szkole
- powiedział Neumann w rozmowie z PAP.
"Nie może być tak, że problem z maturami, problem z klasyfikacją uczniów, jest rozwiązywany ustawowo" - stwierdził.
Według niego projekt noweli to próba "włamania łomem do systemu" edukacji.
Szef klubu PO-KO powiedział też, że Platforma Obywatelska nie będzie uczestniczyć w piątkowym posiedzeniu okrągłego stołu w sprawie oświaty.
Chwilę wcześniej szef Kancelarii Premiera Michał Dworczyk mówił na briefingu w Sejmie, że 16 kwietnia otrzymał od Neumanna "potwierdzenie, że Platforma Obywatelska weźmie udział w obradach okrągłego stołu".
Szef klubu PO-KO tłumaczył, że Platforma "zaproponowała, by przeprowadzić prawdziwą debatę o oświacie".
To, co jutro (będzie) na stadionie, jest raczej cyrkiem i powinno być w namiocie cyrkowym, bo rozmawiać i to wyłącznie w swoim gronie o zmianach w oświacie będą ludzie, którzy doprowadzili przez 3,5 roku do zapaści, chaosu i bałaganu w oświacie, czyli minister (Anna) Zalewska, rząd i być może pan (Ryszard) Proksa z "Solidarnością" plus wyborcy PiS zwiezieni autokarami
- powiedział Neumann.
Przypomnijmy, że oprócz Platformy Obywatelskiej zaproszenie do okrągłego stołu odrzucił też Związek Nauczycielstwa Polskiego.