Orzeczenie Trybunału Sprawiedliwości UE ws. Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego jest uzurpacyjnym aktem naruszającym suwerenność Polski - ocenił wiceminister sprawiedliwości Sebastian Kaleta. Dziś TSUE zobowiązał Polskę do natychmiastowego zawieszenia Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego. Wyraźnie usatysfakcjonowany decyzję organu jest Roman Giertych. Zapał adwokata szybko ostudził wiceminister sprawiedliwości.
Jak tłumaczy Kaleta, TSUE "nie ma kompetencji do oceny, ani tym bardziej zawieszania konstytucyjnych organów państw członkowskich".
"TSUE nie ma kompetencji do oceny, ani tym bardziej zawieszania konstytucyjnych organów państw członkowskich. Dzisiejsze orzeczenie jest uzurpacyjnym aktem naruszającym suwerenność Polski"
- napisał na Twitterze.
? TSUE nie ma kompetencji do oceny, ani tym bardziej zawieszania konstytucyjnych organów państw członkowskich. Dzisiejsze orzeczenie jest uzurpacyjnym aktem naruszającym suwerenność Polski ??
— Sebastian Kaleta (@sjkaleta) April 8, 2020
Niedługo po wydanej przez TSUE decyzji, głos w sprawie ochoczo zabrał Roman Giertych. Pisze w nim, że nie zapłacił kary porządkowej, nałożonej podczas postępowania przez Izbą Dyscyplinarną SN, choć termin wpłaty minął pod koniec marca. Rzecz w tym, że Roman Giertych... nie jest sędzią. Przypomniał mu o tym wiceminister sprawiedliwości.
"Nawet gdyby ID SN uznała to uzurpatorskie orzeczenie, to nie dotyczyłoby ono Pana sprawy"
- odpowiedział adwokatowi Kaleta.
Nawet gdyby ID SN uznała to uzurpatorskie orzeczenie, to nie dotyczyłoby ono Pana sprawy.
— Sebastian Kaleta (@sjkaleta) April 8, 2020
Widocznie Pan nie doczytał. Koń by się usmiał ? https://t.co/E1qzbJE8en pic.twitter.com/ExGxO9cppN
Środowe postanowienie ma związek ze skargą do TSUE w sprawie systemu dyscyplinarnego dla sędziów w Polsce, którą Komisja Europejska skierowała w październiku ub.r., aby - jak wskazano w skardze - "chronić sędziów przed kontrolą polityczną".
Jak uzasadniano, nowy system środków dyscyplinarnych nie zapewnia niezależności i bezstronności Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego, w skład której wchodzą wyłącznie sędziowie wybrani przez Krajową Radę Sądownictwa, którą z kolei powołuje Sejm w procedurze o charakterze politycznym.
[polecam: https://niezalezna.pl/321943-tsue-chce-zamrozenia-izby-dyscyplinarnej-sn-jest-odpowiedz-ministerstwa-sprawiedliwosci]
W końcu stycznia Komisja Europejska wystąpiła do TSUE o zastosowanie środków tymczasowych w sprawie przepisów dotyczących reżimu dyscyplinarnego wobec polskich sędziów. Ostatecznie Trybunał w środowym postanowieniu zdecydował o zakresowym zastosowaniu tych środków.
Jeśli Polska nie podda się zastosowanym środkom tymczasowym, to Komisja Europejska będzie mogła wystąpić do TSUE o zasądzenie kar pieniężnych. W przypadku sprawy dotyczącej Puszczy Białowieskiej kara grożąca za niestosowanie się do zakazu wynosiła minimum 100 tys. euro dziennie. Ostatecznie wycinkę wstrzymano i kar nie naliczano.