574 dni - tyle trwały prace i konsultacje nad nową ustawą o szkolnictwie wyższym i nauce - powiedział dziś podczas Narodowego Kongresu Nauki w Krakowie wicepremier, minister nauki i szkolnictwa wyższego Jarosław Gowin. - Reforma musi iść w parze ze zwiększeniem środków na naukę, a wydatki na naukę i szkolnictwo muszą być znacznie wyższe - stwierdził. Dodał, że po reformie uczelnie znacznie elastyczniej będą mogły dysponować otrzymywanymi środkami.
Podczas Narodowego Kongresu Nauki Jarosław Gowin przedstawił szczegóły projektu nowej ustawy o szkolnictwie wyższym i nauce, tzw. Ustawy 2.0, nazywanej też Konstytucją dla nauki.
Wicepremier przypomniał, że kilka miesięcy temu w ramach rządu ustalił, iż w przyszłorocznym budżecie na naukę przeznaczony będzie dodatkowy 1 mld zł. Jeszcze w tym roku ogłoszone będą kolejne konkursy ministra na przygotowanie strategii uczelni w zakresie podnoszenia jakości prowadzonych badań naukowych.
Jarosław Gowin zaznaczył, że jeżeli chcemy w przyszłości stanąć w jednym szeregu z bardzo dobrymi uczelniami zagranicznymi, to wydatki na naukę, na szkolnictwo wyższe, muszą być generalnie i na trwałe znacznie wyższe.
Chcemy przekonać Polaków, że warto inwestować w naukę i szkolnictwo wyższe. Bez wzmocnienia uczelni, badań, nie ma mowy o dalszym rozwoju naszego kraju
- dodał.
Nowa ustawa o szkolnictwie o połowę zmniejszy liczbę przepisów. Integruje materie trzech ustaw; o połowę ma zmniejszyć się tez liczba rozporządzeń
- mówił Jarosław Gowin.
W trakcie swojego wystąpienia zwrócił uwagę, że w Polsce od 1989 roku rozrastał się gąszcz przepisów, często nowa regulacja zamiast uprościć tylko potęgowała chaos.
Postanowiliśmy przeciąć węzeł gordyjski. Dlatego nasz projekt integruje materię trzech ustaw systemowych: prawo o szkolnictwie wyższym, ustawy o zasadach finansowania nauki oraz ustawy o stopniach i tytule oraz dodatkowo integruje ustawę o kredytach i pożyczkach studenckich. O połowę zmniejsza się więc liczba przepisó
- zaznaczył minister Gowin.
Narodowy Kongres Nauki rozpoczęty! pic.twitter.com/sMqRuFzj4D
— Jarosław Gowin (@Jaroslaw_Gowin) 19 września 2017
Chcemy dać uczelniom możliwość wprowadzenia egzaminów wstępnych na studia; w procesie rekrutacji będzie musiał być uwzględniany także wynik matur
- poinformował Jarosław Gowin.
Czy któraś z uczelni z tego skorzysta? - zobaczymy. Na razie są pojedyncze sygnały, że są takie uczelnie, które w trosce o odpowiednią selekcję kandydatów, zwłaszcza na takie najbardziej elitarne kierunki studiów, chciałyby z takiej możliwości skorzystać
- powiedział.
Równocześnie zaznaczył, że w procesie rekrutacji uczelnia będzie musiała uwzględniać także wynik matur. Za wyniki matur będzie można uzyskać łącznie nie mniej, niż 50 proc. uzyskanych punktów.
Dodał, że metoda pracy nad Ustawą 2.0 wyrasta z przekonania, że otwarty i szczery dialog jest najlepszą drogą do reformowania kraju.
W dwudniowym kongresie w Krakowie bierze udział niemal 3 tys. przedstawicieli środowiska akademickiego.