Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Reklama
Polska

Upokorzona po śmierci dziecka. Kajdanki i więzienny drelich - decyzję podjęto tuż przed pogrzebem

22-letnia Magdalena miała być transportowana na pogrzeb 4-miesięcznego syna w cywilnych ubraniach, lecz decyzję w ostatniej chwili zmienił zastępca dyrektora Zakładu Karnego. Wiceminister sprawiedliwości stwierdziła dziś w Sejmie, że "procedury w tej sprawie są właściwe, a funkcjonariusz zastosował prawo". Maria Ejchart stwierdziła, że zawiódł człowiek.

Sprawę śmierci czteromiesięcznego dziecka nagłośniono w programie „Interwencja” emitowanym na antenie Polsatu. Chłopiec zmarł krótko po tym, jak wraz z siostrą trafił do rodziny zastępczej, gdy jego matkę policja zatrzymała do odbycia kary pozbawienia wolności. W sprawie szokujący jest nie tylko sam fakt odebrania, a następnie śmierci dziecka, ale również upokorzenie, na jakie wystawiono matkę na pogrzebie - została ona przywieziona w więziennym uniformie, w kajdankach zespolonych.

Reklama

Dziś w Sejmie odbyło się posiedzenie Komisji ds. Dzieci i Młodzieży - poświęcone właśnie tej sprawie.

Matka upokorzona na pogrzebie

Posłanka Anita Czerwińska (PiS) zwracała uwagę na to, w jaki sposób upokorzona została matka dziecka na pogrzebie - przywieziono ją w więziennym drelichu i kajdankach zespolonych. Czerwińska zwracała uwagę, że są trzy rodzaje przepustek i ktoś stwierdził, że właśnie taka przepustka - z konwojem i kajdankami będzie w tym przypadku konieczna.

- Państwo twierdzą, że miała być tam obława na ojca, który jest też poszukiwany. Jakie dokumenty zostały wygenerowane? Kto wydał polecenie, że muszą być to kajdanki? - pytała.

Jeżeli nie było tej obławy na ojca, to nie można było tej kobiety rozkuć? Żeby nie upokarzać jej do końca. Czy wy macie odrobinę serca? Jak to jest, że pod waszymi rządami funkcjonariusze służb mundurowych wiedzą, że muszą być kajdanki, że trzeba obywateli upokarzać?

– pytała.

Poseł Michał Wójcik, były wiceminister sprawiedliwości, wskazywał, że błędy zdarzają się i zdarzały, także za poprzednich rządów. Ale, jego zdaniem, widać tu różnicę. "My wyciągaliśmy od razu konsekwencje wobec tych, którzy nawalali. Wy nie wyciągniecie konsekwencji. Wy wyrzuciliście najlepszych sędziów, którzy byli na delegacji, zajmujących się ochroną praw dzieci" - wypominał rządzącym. 

Zwrócił się też do Rzecznik Praw Dziecka. "Uważam, że nie nadaje się pani na to stanowisko. Mam dość tego, że matki zrozpaczone zasypują mnie (mailami), że pani nic nie robi" - powiedział.

- Wiele jest spraw w Polsce bardzo dramatycznych, które są zamiatane pod dywan - zwrócił uwagę Wójcik.

Decyzja była inna, ale ją zmieniono

Wiceminister sprawiedliwości Maria Ejchart przyznała, że w chwili obecnej nie jest znana dokładna przyczyna śmierci dziecka. - Chcę żeby państwo pamiętali, że przepisy zaostrzające stosowanie kajdanek zespolonych to były przepisy i polecenia wydane za państwa czasów - stwierdziła, spoglądając w stronę posłów PiS.

Czasem człowiek zawodzi i tak stało się w tej sprawie. Moja ocena tej sytuacji jest taka, że środki użyte wobec skazanej, były nieadekwatne. Ponoszę za to pełną odpowiedzialność i nie boję się tej odpowiedzialności.

– kontynuowała.

Ejchart stwierdziła, że "procedury w tej sprawie są właściwe, a funkcjonariusz zastosował prawo". - Takie sytuacje się rzeczywiście zdarzają, środki zostały użyte w sposób nieadekwatny - usłyszeliśmy.

O sprawie mówiła też dyrektor generalna Służby Więziennej Renata Niziołek. - Naruszenia prawa nie było. Jest przepis, który umożliwia funkcjonariuszowi, dowódcy konwoju, założenie takich kajdanek - powiedziała, odnosząc się do zarzutów o założenie Magdalenie W. kajdanek zespolonych.

Pierwszą decyzję, jak powiedziała Niziołek, podjął dyrektor jednostki penitencjarnej. Uznał on, by osadzona uczestniczyła w ceremonii pogrzebowej w odzieży własnej oraz - jeżeli dowódca konwoju uzna za stosowne - w kajdankach. Decyzja ta została zmieniona decyzją zastępcy dyrektora w dniu wyjazdu na pogrzeb.

- Wyjaśniamy, jakie przesłanki za tym przemówiły - powiedziała szefowa Służby Więziennej.

Źródło: niezalezna.pl
Reklama