Przywódcy państw i rządów unijnej \"27\" przyjechali do Brukseli, by zatwierdzić umowę o wystąpieniu Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej i deklarację polityczną o przyszłych stosunkach między obu stronami. O tym, jaka jest rola Polski w tej sprawie mówił dziś przed rozpoczęciem szczytu premier Mateusz Morawiecki.
"Mam nadzieję, że dziś będzie bardzo ważny akord, jeden z końcowych akordów negocjacji w zakresie wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej. Ta umowa, którą będziemy dziś omawiali, odzwierciedla na tym etapie wszystkie potrzebne Polsce warunki, wszystkie elementy, które są dla nas bardzo ważne"
- mówił dziennikarzom przed rozpoczęciem rozmów w Brukseli szef polskiego rządu.
Treść dokumentów ws. Brexitu została już uzgodniona na poziomie negocjatorów oraz wstępnie poparta na poziomie politycznym. Wczoraj udało się osiągnąć porozumienie w sprawie budzących sprzeciw Hiszpanii zapisów dotyczących przyszłego statusu prawnego Gibraltaru. Sprawa ta groziła zablokowaniem umowy o Brexicie przez Hiszpanię. Ostatecznie premier Pedro Sanchez poinformował, że Hiszpania nie ma już zastrzeżeń do umowy.
Brytyjska premier Theresa May stara się bronić umowy ws. wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej, wzywając posłów do poparcia jej propozycji i realizacji zobowiązań wobec wyborców. Jej rząd nie dysponuje samodzielną większością w parlamencie, a głosowanie przeciwko zapowiedziało wielu posłów jej własnego ugrupowania. Wielka Brytania powinna opuścić Unię Europejską 29 marca 2019 roku.