Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ »
Z OSTATNIEJ CHWILI
Pia Skrzyszowska czasem 7,74 pobiła rekord Polski w biegu na 60 m ppł • • • Polki zdobyły srebrny medal w sztafecie 4x400 m w lekkoatletycznych mistrzostwach świata w Nankinie • • •

Wrzosek ma stawiać Kaczyńskiemu zarzuty. „Tam już pewnie jest gotowy akt oskarżenia”

Ja podejrzewam, że w tej sprawie jest już gotowy akt oskarżenia, który zostanie przesłany do sądu - stwierdził poseł PiS Mariusz Gosek, komentując news portalu Niezalezna.pl. Ujawniliśmy dziś, że prokuratura ma wrócić do sprawy "dwóch wież". Zajmie się nią prok. Ewa Wrzosek, której zadaniem jest postawienie zarzutów prezesowi PiS Jarosławowi Kaczyńskiemu. Nasze ustalenia komentowane były w programie "Miłosz Kłeczek Wysokie Napięcie". Większość gości Telewizji Republika nie miała wątpliwości, że powrót do śledztwa to polityczny atak na lidera opozycji, który następuje akurat w trakcie kampanii wyborczej.

Prokurator Ewa Wrzosek
Prokurator Ewa Wrzosek
Zbyszek Kaczmarek - Gazeta Polska

Portal Niezalezna.pl ujawnił dziś, że oddelegowana niedawno do Prokuratury Okręgowej w Warszawie prokurator Ewa Wrzosek ma zająć się śledztwem ws. "dwóch wież". Jak ustaliliśmy, prokuratorzy nie chcieli podjąć się tego zdania. Odmówili z uwagi na to, że zdają sobie sprawę z bezprawności tego działania i przyszłych konsekwencji. Za to Ewa Wrzosek nie tylko zgodziła się prowadzić sprawę, ale i zadeklarowała, że szybko postawi prezesowi PiS Jarosławowi Kaczyńskiemu zarzuty.

 

News portalu Niezalezna.pl był komentowany w programie "Miłosz Kłeczek Wysokie Napięcie" na antenie Telewizji Republika. Większość z zaproszonych gości była pewna, że w całej sprawie nie chodzi o żadną sprawiedliwość, a jedynie o polityczny atak w kierunku lidera opozycji.

"Rozliczenie osób, które wpłynęły na jej dobrostan"

Marta Stożek z Partii Razem zauważa w całej sytuacji prywatne podejście prok. Wrzosek. -  [...] Rozumiem, że pani prokurator Ewa Wrzosek też chce, żeby energiczne kroki zostały podjęte przez państwową prokuraturę w celu rozliczania osób, które odbiera jako wpływające wcześniej na jej dobrostan - oceniła.

"To jest bardzo niepokojące, oczywiście"

– podkreśliła.

Stożek stwierdziła także, że "ciężko przeprowadzić sprawę, której dokumentów nie można udowodnić". - Nawet prok. Wrzosek, mierząca się ze sprawą "dwóch wież", czy każdą inną, nie znajdzie dokumentów, których nie ma - stwierdziła.

"Cyngle władzy"

"Pani Wrzosek - w mojej opinii - nie jest tutaj przypadkową osobą"

– stwierdził Rafał Merkel z Konfederacji.

Poseł przypomniał, że jeszcze w grudniu ub.r. Wrzosek stwierdziła, że "nie jest to czas, aby trzymać się litery prawa". - Fakt, że ktokolwiek związany z prawem, wypowiada takie zdanie jest wysokie niepokojące, a gdybym był przez taką osobę oceniany, to byłbym wysoce zaniepokojony, mówię szczerze - powiedział.

Polityk porównał obecną sytuację do rozliczania Żołnierzy Wyklętych w czasach komunizmu. - Tam też byli prokuratorzy, sędziowie na zlecenie, takie cyngle władzy. Tutaj mamy ten sam mechanizm - ocenił.

Ocenił, że jest to "ręczne zarządzanie państwem". - Pani Wrzosek została wyrzucona za krytykę Bodnara, za plany wobec Giertycha i co zrobił Tusk? Wywindował tę osobę. To jest takie korporacyjne zarządzanie, żeby ci ludzie między sobą konkurowali, bo i tak de facto ostatecznym zwycięzcą będzie Donald Tusk, bo albo ten, albo ten prokurator będzie na jego usługach. Kto więcej mu przyniesie - oznajmił

"Gdyby tu chodziło o rozliczenie kogokolwiek, to ta osoba zostałaby rozliczona. Tu chodzi o to, żebyście państwo zajęli się czymś innym"

– zwrócił się do widzów Republiki.

Nic nie wiadomo?

Były poseł Polski 2050 Artur Dziambor stwierdził jednak, że jeśli Kaczyński będzie miał postawione zarzuty, to będą one "oparte na materiale dowodowym, a nie widzimisię posła czy prokuratora". Jego zdaniem sprawa "dwóch wież" "była z nami parę lat temu" i "skończyła się w taki sposób, że było - minęło".

"Nie wiadomo, co się z tym wydarzyło w ogóle. Wiemy tylko, że była taka sprawa przez chwilę. Była jakaś dyskusja o jakiejś kopercie, o jakimś spotkaniu z zagranicznym inwestorem.. nic nikt z nas tego nie zrozumiał i sprawa ucichła"

– powiedział.

Prowadzący program red. Miłosz Kłeczek przypomniał mu jednak, że dokładnie wiadomo, co się ze sprawą wydarzyło. Trwała dziesięć miesięcy. Dopiero po tym okresie prokuratura zdecydowała o umorzeniu sprawy. Co więcej, na postanowienie prokuratury zostało złożone zażalenie, a sąd zgodził się z prokuraturą.

"Władza kreuje przestępstwa"

"Nie jest Jarosław Kaczyński właścicielem ani fundacji, ani kawałka ziemi, nie ma go w zasadzie... on zbierał tylko głos, w dodatku nagrany i to bardzo pozytywnie dla niego"

– ocenił Marek Jakubiak z Republikanów.

Jego zdaniem, "dzisiejsza władza kreuje przestępstwa, a nie je wynajduje". Przypomniał też słowa mec. Romana Giertycha, polityka KO, który ocenił niedawno, że sprawa "dwóch wież"... powinna być łączona ze śmiercią prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza. - To jest absolutnie absurdalne [...] To już jest naprawdę... trzeba lekarza wołać - stwierdził.

"To ingerencja w wybory"

Mariusz Gosek z PiS ocenił, że aby ocenić "niezależność" Wrzosek, wystarczy przejrzeć jej profil na portalu X. Zaznaczył, że w całej sprawie obok Giertych musi paść jeszcze jedno nazwisko - Rafała Trzaskowskiego 

"Pani Wrzosek ingerowała w trakcie wyborów. Była słynna sprawa, ujawniona przez Telewizję Republika, "daj retweet do Rafała". Chodziło o Michała D. Szefa biura bezpieczeństwa w ratuszu. Chodziła o to, że naćpani kierowcy jeździli autobusami"

– mówił Gosek, przypominając o aferze SMS-owej, o której więcej w poniższych tekstach.

Zdaniem Goska, sprawa kompletnie wyklucza Wrzosek z prowadzenia sprawy dotyczącej lidera największej partii opozycyjnej. - To jest ingerencja w proces wyborczy po raz kolejny - podkreślił. 

"Ja podejrzewam, że jest już tam gotowy akt oskarżenia, który zostanie przesłany do sądu"

– oznajmił.

"To musi mieć oddźwięk"

Łukasz Rzepecki z Kancelarii Prezydenta RP ocenił, że "nie ma żadnego powodu, żeby sądzić, że prezes Kaczyński mógłby złamać w jakiejkolwiek sprawie prawo". - Obecnie rządzący robią wszystko, żeby rzucać tematy zastępcze. Tak, jak i z panem ministrem Ziobro, z premierem Morawieckim nie wychodzi, tak teraz postanowili zagrać kartą prezesa Kaczyńskiego - stwierdził.

"To musi mieć jeden oddźwięk - bunt w społeczeństwie i społeczeństwo musi wyrazić ten bunt poprzez kartę wyborczą i zagłosowanie w wyborach prezydenckich"

– powiedział.

Zdaniem Rzepeckiego, obecna władza "chce domknąć system". - Oni będą robić wszystko i używać każdego argumentu, i każdej metody, żeby wybory wygrał kandydat koalicji rządzącej [...] musi w sondażach wewnętrznych premierowi Donaldowi Tuskowi wychodzić jedno, że jest bardzo źle. Dlatego rzuca deskę ratunkową w postaci obrzucenia błotem lidera największej partii politycznej, prezesa Kaczyńskiego. Ale to się nie uda Tuskowi - ocenił.

 



Źródło: niezalezna.pl

#Ewa Wrzosek