Tej opowieści słucha się jak aktu oskarżenia III RP! Gdy Jaruzelski ogłosił stan wojenny, ojciec Tomasza Duklanowskiego stanął na czele strajku w swoim zakładzie. Prokurator zażądał dla niego 7 lat więzienia. Dziś 10 lat ma grozić jego synowi za ujawnienie łapówek Grodzkiego. Jako młody dziennikarz w latach 90. ujawnił korupcję w szczecińskiej policji oraz przeszłość w ZOMO jej komendanta. – I wtedy było jasne, że pracy w Zachodniopomorskiem już nie znajdę. Wyjechałem na 9 lat do Anglii, pracowałem na początku jako kelner – wspomina. Wrócił i zakładał lokalne gazety, m. in. w Pyrzycach, gdzie doprowadził do skazania burmistrza za korupcję. Wtedy wiele razy przebijano mu opony. W ostatnich latach ujawnił korupcję Stanisława Gawłowskiego i Tomasza Grodzkiego. Niesamowitą historię swoich zmagań z systemem III RP Tomasz Duklanowski opowiedział w „Wywiadzie z chuliganem”.
Po tym, jak odkrył, że Tomasz Grodzki brał łapówki, okazało się, że… żaden inny dziennikarz w 400-tysiecznym Szczecinie nie jest zainteresowany dociekaniem prawdy.
Dziennikarzy zblatowanych z lokalnym układem, z PO i SLD, aż boli fizycznie, że ktoś z moim życiorysem i poglądami mógł trafić do mediów publicznych
- mówi Duklanowski w „Wywiadzie z chuliganem”.
Pełnomocnik Grodzkiego, mecenas Jacek Dubois, złożył przeciwko niemu zawiadomienie do prokuratury. Dziennikarzowi grozić ma 10 lat więzienia. Zdaniem pełnomocnika Grodzkiego, popełnił przestępstwo z art. 128 kk, mówiącego o… „usuwaniu przemocą konstytucyjnego organu” oraz „wywieraniu wpływu na czynności urzędowe konstytucyjnego organu”.
Mocna rozmowa o historii rodziny dziennikarza, korupcji w PO, Grodzkim i lokalnych sitwach poniżej: