Skorupiaki były przewożone osobowym volkswagenem na ukraińskich numerach rejestracyjnych, którym podróżowała czteroosobowa rodzina.
Podczas rewizji pojazdu funkcjonariusze wykryli, że w jednym z bagaży znajduje się plastikowa skrzynia, w której przewożone są żywe raki objęte gatunkową ochroną
– powiedziała Chabowska.
Rzeczniczka wyjaśniła, że skorupiaki mogą być przewiezione przez granicę tylko pod warunkiem posiadania zezwolenia Generalnego Dyrektora Ochrony Środowiska.
Do przemytu przyznał się 25-letni pasażer samochodu, który nie zgłosił zwierząt do kontroli i nie miał wymaganych dokumentów.
Mężczyzna został przekazany funkcjonariuszom Komendy Powiatowej Policji w Jarosławiu, którzy prowadzą dalsze postępowanie w tej sprawie
– zaznaczyła Chabowska.
Raki zostały przewiezione do Ogrodu Zoologicznego w Zamościu, gdzie działa przygraniczny ośrodek kwarantannowania i przetrzymywania nielegalnie wwiezionych i skonfiskowanych na granicy zwierząt.