Denis Lisow uciekł ze Szwecji do Polski wraz ze swoimi córkami. Szwedzkie władze wystawiły za nim Europejski Nakaz Aresztowania, na mocy którego polskie organy ścigania musiały zatrzymać mężczyznę i przesłuchać. Teraz polski sąd zdecyduje, czy Rosjanin zostanie wydany stronie szwedzkiej.
- Decyzja należy wyłącznie do sądu. Sąd jest niezależny. Sędzia jest niezawisły. W tej sprawie będzie uczestniczyła prokuratura, która konsekwentnie stała na stanowisku, żeby ojciec nie był wydany do Szwecji
- powiedział podczas dzisiejszej konferencji wiceszef resortu sprawiedliwości Michał Wójcik.
Jednocześnie podkreślił, że wynika to z kilku okoliczności.
- Przyjechał z dziećmi ze Szwecji do Polski. Zostało to uznane przez ograny szwedzkie za przestępstwo, bo naruszył przepisy. Natomiast w Polsce tego typu czyny nie są karalne
- stwierdził Wójcik.
Wiceminister sprawiedliwości dodał, że w momencie stosowania przepisów o Europejskim Nakazie Aresztowania "są przesłanki obligatoryjne odmowy wykonania ENA i fakultatywne".
- Ta fakultatywna przesłanka to jest m.in to, że czyn nie jest karalny w Polsce i sąd ma prawo zastosować tego rodzaju przepis
- mówił Wójcik.
Zaznaczył też, że resort sprawiedliwości zajmował się sprawą Rosjanina.
- Podejmowaliśmy pewne działania. Szwedzkie organy wysłały do nas postanowienie o wykonaniu orzeczenia szwedzkiego. Odmówiliśmy wykonania. Podjąłem decyzję o cofnięciu tego postanowienia ze względu na błąd formalny w postanowieniu
- zaznaczył wiceszef resortu sprawiedliwości.
Wójcik podkreślił, że ma nadzieję, że tak, jak w przypadku obywateli polskich, ze względu na to, że w Polsce tego rodzaju czyny nie są karalne "sąd podejmie słuszną decyzję".
Jak poinformował na Twitterze jeden z pełnomocników Rosjanina - mecenas Bartosz Lewandowski w środę Sąd Okręgowy w Warszawie rozpozna żądanie organów Szwecji o wydanie na podstawie ENA Denisa Lisowa.
- Mamy nadzieję, że mądre orzeczenie Sądu nie dopuści do rozdzielenia rodziny Rosjan. W ocenie mojej oraz drugiego obrońcy mec. Babkena Khanzadyan istnieją prawne przeszkody do wydania przez Sąd Denisa Lisova. Istnieje fundamentalne zagrożenie dla praw i wolności ściganego w Szwecji. Ponadto przestępstwo zarzucane Rosjaninowi w Szwecji nie ma odpowiednika w Polsce
- napisał na Twiterze Lewandowski.