Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Polska

Tusk pręży muskuły i obraża Ziobrę. Były minister odpowiada wprost

Z ustaleń portalu Niezalezna.pl wynika, że w prokuraturze miała zapaść już decyzja, iż były minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro zostanie zatrzymany zaraz po przekroczeniu granicy i będzie przetrzymywany przez służby aż do piątkowego głosowania w Sejmie ws. jego immunitetu. Wypowiedź Donalda Tuska, która padła na początku dzisiejszych obrad Rady Ministrów, zdaje się tylko to potwierdzać.

Autor: Anna Zyzek

W czwartek sejmowa komisja regulaminowa, spraw poselskich i immunitetowych będzie debatować nad wnioskiem Prokuratury Krajowej o uchylenie immunitetu posłowi Zbigniewowi Ziobrze, a także zgodę na jego zatrzymanie i tymczasowe aresztowanie. Z kolei w piątek w godzinach popołudniowych, prawdopodobnie 17:30-19:30 w Sejmie odbędzie się w tej sprawie głosowanie.

Sprawa dotyczy oczywiście wniosku szefa resortu sprawiedliwości - Waldemara Żurka skierowanego do marszałka Sejmu, Szymona Hołowni, o pociągnięciu byłego ministra do odpowiedzialności. W skrócie - "rozliczeń poprzedników" część kolejna. 

Polowanie na Ziobrę

Niemniej, prokuratura pod wodzą Żurka zdaje się niecierpliwić do takiego stopnia, że nie zamierza czekać na wynik piątkowego głosowania. Z najnowszych ustaleń portalu Niezalezna.pl wynika, że Ziobro, który w tej chwili przebywa poza granicami Polski, ma zostać zatrzymany niezwłocznie po powrocie. Najprawdopodniej - zaraz po wylądowaniu na polskie ziemi.

Więcej na ten temat w tekście: Ujawniamy: Ziobro ma zostać zatrzymany, gdy tylko pojawi się w Polsce! Żurek wyśle służby na lotnisko

Gdyby faktycznie tak się stało, byłoby to działaniem gwałcącym literę prawa. Posła nie można zatrzymać bez zgody Sejmu. Ale i na ten wariant przygotowała się ekipa Tuska i Żurka. Jak? Ma posłużyć się narracją o... "stanie wyższej konieczności" oraz ryzykiem ucieczki polityka PiS z kraju.

Tusk o "fujarze" i "miękiszonie"

Niecierpliwy w sprawie Ziobry wydaje się być też sam Donald Tusk. Na początku dzisiejszych obrad Rady Ministrów stwierdził - niepytany - że musi odnieść się do „sytuacji, która bulwersuje całą polską opinię publiczną, czyli gdzie jest były minister sprawiedliwości pan Ziobro i czy wróci do kraju”.

Najchętniej zwróciłbym się bezpośrednio do pana ministra: jestem przekonany, że nie chce pan przejść do historii jako „fujara” czy „miękiszon” i stawi się pan przed niezależnym wymiarem sprawiedliwości w Polsce

– rzucił.

Nie odpuścił również sformułowania, że "zarzuty pod adresem b. szefa MS są poważne i „jedyną metodą, aby wytłumaczyć się z tych zarzutów jest postępowanie zgodne z prawem, zgodne z przepisami”. I oczywiście, podkręcając narrację o rzekomej ucieczce polityka PiS, Tusk ocenił, że stawiałoby go to w złym świetle. To samo, w kontekście azylu politycznego. 

Ziobro stanowczo: o azyl nie wystąpiłem

Zbigniew Ziobro gościł dziś na antenie Republiki, gdzie odniósł się do ustaleń naszego portalu. Niemniej, odpowiedział również na pytanie o to, czy zamierza wrócić do Polski.

Zamierzam i chcę odnieść się w czwartek do tych zarzutów, przynajmniej na ten moment jest takie moje myślenie. Te informacje muszę głęboko przemyśleć, czy skonsultować z prawnikami, też będę brał pod uwagę ich opinie co do możliwości działań tej przestępczej szajki, która chce mi w sposób kryminalny stawiać fałszywe zarzuty, po to, by realizować za pomocą aparatu sprawiedliwości swoje cele. Są zdolni tak daleko posunąć się w łamaniu prawa, by stworzyć fałszywe pomówienie mnie i na tej podstawie zatrzymać, by realizować igrzyska

– brzmiała odpowiedź.

Zadeklarował również: "o azyl nie wystąpiłem i żadnych takich kroków nie podjąłem".

Autor: Anna Zyzek

Źródło: niezalezna.pl