We wtorek w ubiegłym tygodniu Waldemar Żurek, minister sprawiedliwości w rządzie Donalda Tuska, prokurator generalny przekazał do marszałka Sejmu Szymona Hołowni wniosek o wyrażenie zgody na pociągnięcie Zbigniewa Ziobry do odpowiedzialności karnej, a także o jego zatrzymanie i aresztowanie.
Sprawa ta ma dotyczyć rzekomych nieprawidłowości przy wydatkowaniu pieniędzy z Funduszu Sprawiedliwości. Według rzecznik Prokuratora Generalnego, Ziobro w czasie, gdy był szefem MS, założył i kierował zorganizowaną grupą przestępczą, która przywłaszczyła ponad 150 mln zł z tego funduszu.
Wczoraj Zbigniew Ziobro zapowiedział na antenie Polsat News, że nie zamierza zrzec się immunitetu. Równocześnie wiadomo, że 6 listopada zbierze się komisja regulaminowa, która ma zająć się właśnie tą kwestią.
Sasin: wyrok został już wydany
Od kilku dni były szef resortu sprawiedliwości przebywa z wizytą na Węgrzech. Niemniej, politycy z jednego ugrupowania przekonują, że nie zamierza on występować tam o azyl polityczny.
Dziś na antenie PR1 na temat zamieszania, jakie koalicja 13 grudnia robi wokół Ziobry, wypowiedział się Jacek Sasin, poseł Prawa i Sprawiedliwości.
Ja rozumiem całkowicie tę postawę ministra Zbigniewa Ziobro, że się nie zrzeka immunitetu. Pewnie byłoby zupełnie inaczej, gdyby mógł liczyć na to, że w Polsce ten proces będzie sprawiedliwy, że zarzuty, które zostały mu postawione, zostaną w tym wolnym procesie obalone. Dzisiaj na to liczyć nie może
– mówił polityk.
I jak ocenił - "wyrok został na niego wydany […], zanim jeszcze nawet immunitet został mu uchylony, nie mówiąc o rozpoczęciu jakiegokolwiek procesu. Żyjemy dzisiaj niestety w sytuacji, której chyba nie znaliśmy od ’89 roku, od upadku komunizmu - całkowitej dyspozycyjności wymiaru sprawiedliwości, podporządkowaniu politycznym".
- Jest polityczne zlecenie na Zbigniewa Ziobro. On po prostu za wszelką cenę ma trafić do aresztu, bo chodzi o to, żeby zaspokoić żądze odwetu części wyborców KO. Tak naprawdę dokładnie chodzi o to. Chodzi o te igrzyska, o to, żeby rzucić na pożarcie Zbigniewa Ziobro, żeby tłum, który tego oczekuje, wył z zachwytu
- zaznaczył Sasin.
W ocenie byłego wicepremiera, powrót do Polski dla ministra Zbigniewa Ziobry "wiąże się po prostu z ryzykiem utraty życia".