Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Reklama
Polska

Tusk nie mógł przeboleć trafnych słów prof. Legutki. Chciał się odwdzięczyć, a tu znów „pudło”

W Parlamencie Europejskim w Strasburgu odbyła się debata na temat ostatniego szczytu Rady Europejskiego poświęconego Brexitowi. Doszło do ostrej wymiany zdań pomiędzy przewodniczącym Rady Europejskiej Donaldem Tuskiem a prof. Ryszardem Legutko, który – jak to mówi młodzież – zaorał „Króla Europy”. Były premier w rozmowie z dziennikarzami chciał się odwinąć. Nie wyszło. Ile jest prawdy w tym co Tusk zarzuca Prawu i Sprawiedliwości, sami oceńcie.

Autor: redakcja

Przewodniczący Rady Europejskiej Donald Tusk skrytykował wystąpienie europosła Ryszarda Legutki podczas środowej debaty w Parlamencie Europejskim.

Reklama
Złą wiadomością jest również ten ton samozadowolenia, który tu wybrzmiewa. To nie czas na samozadowolenie, ale na samoocenę. Panowie Przewodniczący, bądźmy szczerzy: od początku integracji europejskiej UE nigdy nie była tak zdominowana przez kryzysy jak obecnie - mówił w Parlamencie Europejskim. Prof. Ryszard Legutko.

"Bardzo probrexitowe" - powiedział dziennikarzom Tusk oceniając wystąpienie prof. Legutki.

"To, co mnie zaskoczyło w bardzo przykry sposób, to stanowisko jednego z polskich eurodeputowanych z PiS, takie bardzo probrexitowe. Uważam, że w interesie całej Unii Europejskiej, a być może i Polski w szczególności, byłoby wzmacnianie tych wszystkich, także Brytyjczyków, którzy chcą jak najbliższych relacji Unii Europejskiej i Wielkiej Brytanii, a może nawet pozostania Wielkiej Brytanii w UE. Jestem tym zaniepokojony i rozczarowany, bo widzę po raz kolejny, że jest duża grupa polskich polityków, którzy dołączyli do tych de facto antyeuropejskich polityków w różnych miejscach Europy"

- powiedział szef Rady Europejskiej.

"To jest bardzo groźne i dla Unii jako całości, i dla Polski w Unii Europejskiej" - dodał Tusk.

Dopytywany przyznał, że chodzi o wypowiedź Legutki podczas debaty.

"Oczywiście, że chodzi o wypowiedź profesora Legutki, ale mówię o tej części, która była takim jednoznacznym wsparciem myślenia i działania tych wszystkich, którzy opowiadają się za brexitem" - wskazał Tusk.

Na słowa Tuska zareagował prof. Legutko.

„Moja wypowiedź nie była probrexitowa ani antybrexitowa. Mówiłem, że Unia Europejska jest w stanie największego kryzysu od samego początku istnienia procesu integracji

- powiedział Ryszard Legutko, komentując słowa szefa Rady Europejskiej Donalda Tuska.

Dodał, że „odpowiedzialność również spada na tych, którzy podejmują kluczowe decyzje, łącznie z przewodniczącym Tuskiem i przewodniczącym KE Jean-Claude'em Junckerem" - powiedział Legutko dziennikarzom w PE.

Autor: redakcja

Źródło: niezalezna.pl, PAP
Reklama