Trzy nastolatki w wieku 16, 18 i 19 lat zaginęły w gminie Tryńcza w Boże Narodzenie.Radio RMF FM informuje, że w rzece Wisłok odnaleziono samochód. Nastolatki po raz ostatni były widziane, gdy wsiadały do fioletowego samochodu marki tico.
Próbujemy wyciągnąć samochód na brzeg. Schodzący pod wodę nurek stwierdził, że samochód leży na dachu. Niestety widoczność jest słaba, praktycznie zerowa. Nie wiemy, jaki to jest samochód i nie wiemy, czy w środku znajdują się jakiekolwiek osoby poszkodowane – poinformował w rozmowie z RMF FM kapitan straży Marcin Lachnik.
Przy brzegu rzeki wciąż pracuje kilkanaście zastępów straży pożarnej.
Są bardzo trudne warunki. Nurek, który schodził pod wodę mówił, że nawet nie jest w stanie zobaczyć głębokości, na jakiej się znajduje. Nie widzi komputera, który znajduje się na jego ręce. Na pewno ta akcja będzie trwała kilka godzin – dodał Lachnik.
W sprawie zaginięcia nastolatek policja rozważa dwie hipotezy: nieszczęśliwy wypadek albo ucieczkę z domu. Nastolatki miały spotkać się z dwoma kolegami i iść z nimi na pizzę. Do tej pory nie ma z nimi kontaktu.