Jak się dowiedzieliśmy, sędzia Beata Wehner złożyła rezygnację 5 września 2025 r.
Jak przekazała Niezalezna.pl sędzia Anna Ptaszek, rzecznik Sądu Okręgowego w Warszawie, Wehner swoją decyzję motywowała względami osobistymi, jednak w rezygnacji nie podała uzasadnienia.
Ptaszek zastrzegła jednocześnie, że nie mają one związku z sytuacją prezes SO w Warszawie, sędzi Beaty Najjar [związanej z możliwością dalszego orzekania po osiągnięciu wieku przejścia w stan spoczynku].
Mimo złożonej rezygnacji, sędzia Wehner będzie pozostawać na stanowisku do czasu powrotu z urlopu sędzi Najjar. Obie są karnistkami, więc ich jednoczesna nieobecność pozostawiałaby pion karny SO w Warszawie bez nadzoru.
"Wotum nieufności" dla Najjar
Niedawno informowaliśmy, że prezes Najjar podjęła decyzje o ograniczeniu wpływu spraw do referatu sędziego Remigiusza Wehnera, prywatnie męża Beaty Wehner.
Sprawa wywołała ogromne poruszenie i w efekcie sędziowie z grona "paleo", którzy dotychczas wspierali działania kierownictwa sądu, zaczęli zbierać podpisy pod odwołaniem do kolegium sądu, aby uchylić decyzję.
Potraktowano to jako swoiste wotum nieufności dla Beaty Najjar.
Sędzia Ptaszek, pytana przez nas, czy mogło to mieć wpływ na rezygnację Beaty Wehner, odparła, że "rezygnacja nie ma uzasadnienia, a gdyby miało o to chodzić, to raczej reakcja była wcześniej"
Troje prezesów rezygnuje
Od dnia II tury wyborów prezydenckich, czyli 1 czerwca 2025 r. rezygnację złożyło już troje prezesów SO w Warszawie.
2 czerwca 2025 r. ze stanowiska zrezygnował Hubert Zaremba, wiceprezes odpowiedzialny za "organizację pracy i koordynacji działań przywracających standardy praworządności". Funkcję tę sprawował zaledwie kilka miesięcy, a obecnie została całkowicie zlikwidowana.
11 lipca 2025 r. rezygnację złożyła sędzia Agnieszka Owczarewicz, wiceprezes SO ds. gospodarczych.
Data rezygnacji wywołała oczywiste spekulacje. Bo dokładnie tego samego dnia 65. urodziny obchodziła sędzia Beata Najjar, prezes Sądu Okręgowego w Warszawie, która powinna - zdaniem wielu prawników - przejść w stan spoczynku, bo nie zwróciła się ze stosownym oświadczeniem do Krajowej Rady Sądownictwa o chęci dalszego orzekania. Wysłała je do ministra sprawiedliwości. Nadal jednak s. Najjar zamierza pełnić funkcję prezesa, a także orzekać.