Z tego, co wiem, Rafał Trzaskowski na pewno dzisiejszy wieczór spędzi z rodziną; myślę jednak, że do spotkania z prezydentem Andrzejem Dudą prędzej czy później dojdzie - powiedział w niedzielę szef sztabu kandydata KO na prezydenta Cezary Tomczyk.
Prezydent Andrzej Duda podczas wieczoru wyborczego po ogłoszeniu sondażowych wyników II tury wyborów zaprosił Rafała Trzaskowskiego wraz z małżonką do Pałacu Prezydenckiego w niedzielę na godz. 23.
Czekamy na oficjalne wyniki wyborów, ale ja chcę zaprosić dziś jeszcze pana Rafała Trzaskowskiego z małżonką na godzinę 23:00. Ja wiem, że późno, ale dziś chyba nikt nie będzie spał. Chciałbym zaprosić pana Rafała Trzaskowskiego, żebyśmy sobie podali rękę i żeby ten uścisk dłoni zakończył tę kampanię.
- mówił prezydent Andrzej Duda.
Cezary Tomczyk był pytany w TVN24 o to zaproszenie powiedział, że z tego, co wie Rafał Trzaskowski „na pewno dzisiejszy wieczór spędzi z rodziną”. Podkreślił, że konieczne jest podliczenie głosów i rozliczenie nieprawidłowości przy wyborach.
Pytany, jak taka postawa ma się do zapewnienia Trzaskowskiego "o otwartości i wyciągniętej ręce" i o to, czemu odrzuca się gest Dudy, powiedział:
Niczego nie odrzucamy, dziś jest czas, by spokojnie policzyć głosy. Myślę, że do takiego spotkania prędzej czy później dojdzie.
- zaznaczył Tomczyk.
Na Twitterze Rafał Trzaskowskiego pojawił się wpis, który definitywnie potwierdza, że na spotkanie z prezydentem kandydat Koalicji Obywatelskiej się nie wybiera.
Nasze wspólne spotkanie to dobry pomysł, Panie prezydencie @AndrzejDuda. Dziękuję. Najodpowiedniejszym momentem wydaje się czas zaraz po ogłoszeniu wyników wyborów przez PKW.
- napisał na Twitterze Trzaskowski.
Nasze wspólne spotkanie to dobry pomysł, Panie prezydencie @AndrzejDuda. Dziękuję. Najodpowiedniejszym momentem wydaje się czas zaraz po ogłoszeniu wyników wyborów przez PKW.
— Rafał Trzaskowski (@trzaskowski_) July 12, 2020
Trzaskowski, według sondażu exit poll Ipsos dla TVP, TVN i Polsat uzyskał w II turze wyborów 49,6 proc. głosów; popierany przez PiS prezydent Andrzej Duda zwyciężył z wynikiem 50,4 proc. głosów.