Trzaskowski mówi o "wspólnocie", a za plecami... pacyfikacja aktywistów! Na Twitterze aż huczy

Podczas wystąpienia na Placu Wolności Trzaskowski przypomniał słowa Ignacego Paderewskiego: "Każdy człowiek powinien sobie zdawać sprawę z faktu, że dobre i trwałe wyniki można osiągać jedynie drogą krótkich, lecz ciągłych codziennych wysiłków". Kandydat na kandydata KO na prezydenta podkreślił, że dzisiaj w Polsce jest potrzebna zmiana. - Tę zmianę trzeba zacząć od siebie, krok po kroku - stwierdził.

Dodał, że należy zostawić polityków, którzy się ciągle kłócą i zająć się tym co najważniejsze.

- Zajmijmy się rozmową, bo jej ostatnio tak bardzo brakuje. (...) Dzisiaj jest potrzebna pokora i praca, żeby się zastanowić nad tym, co nas łączy

- przekonywał.

Niedługo przed wystąpieniem Trzaskowskiego na poznańskim Placu Wolności, na Twitterze pojawiły się zdjęcia z niezapowiedzianego incydentu. Widać na nich, jak ochrona skutecznie uniemożliwia grupie młodych aktywistów ze Strajku Klimatycznego dostanie się w okolicę „trzech tenorów”: Borysa Budki, Jacka Jaśkowiaka oraz samego Rafała Trzaskowskiego.

Radosław Fogiel (PiS) dokonał pewnego zestawienia.

„Wiec Andrzeja Dudy vs wiec Rafała Trzaskowskiego - znajdź różnice”

- pisze poseł. Gdy bowiem podczas wystąpienia Andrzeja Dudy jeden z ekologów próbował upublicznić swój przekaz, prezydent kulturalnie zaprosił go na scenę.

Bezpieczeństwa zabrakło

Przemówienie prezydenta Warszawy zgromadziło pokaźny tłum na Placu Wolności w Poznaniu.

Fakt, że zignorowano obowiązujące zasady dot. publicznego gromadzenia się, dziwi m.in. dlatego, że w zapowiedzi sam Rafał Trzaskowski prosił o „zachowanie ostrożności i utrzymanie bezpiecznego dystansu. A wcześniej PO straszyło "śmiertelnymi kopertami".

To także nie umknęło uwadze internautom. Trzaskowskiego skrytykował nawet dziennikarz RMF FM Marek Balawajder.

 

Źródło: PAP, niezalezna.pl

#Rafał Trzaskowski