Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ »

Trzaskowski mówi "na około" o demontażu bypassa do Czajki. Daca tłumaczy: Ścieki znów polecą do Wisły

Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski poinformował na Twitterze, że "z powodu wzrostu poziomu wody w Wiśle może zajść konieczność demontażu tymczasowego rurociągu odprowadzającego ścieki do oczyszczalni". – W takim wypadku nieczystości będą zrzucane wprost do Wisły – dodał prezes Wód Polskich Przemysław Daca.

Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne
Aleksiej Witwicki/Gazeta Polska

"Opady w całym kraju zwiększają poziom wody w Wiśle. Wojsko sygnalizuje, że konieczny może być czasowy demontaż mostu pontonowego z tymczasowym rurociągiem do Czajki. W takim wypadku ponownie rozpoczniemy ozonowanie ścieków i wzmożone kontrole jakości wody"

– napisał na Twitterze prezydent Trzaskowski. I ani słowa wprost o ponownym zrzucie ścieków do rzeki.

Informacje te potwierdził prezes Daca. Przypomniał, że "od samego początku było wiadomo, ze przy niesprzyjających warunkach atmosferycznych, dużych opadach i wzroście przepływu wody w Wiśle, będzie trzeba zdemontować most pontonowy".

"Obecnie są duże opady i prawdopodobnie poziom wody wzrośnie do piątku o jeden metr"

- powiedział.

Poinformował, że w środę o godz. 13 ma się rozpocząć posiedzenie zespołu z udziałem przedstawicieli MPWiK, Wód Polskich oraz wojska.

"Być może wojsko podejmie decyzję o czasowym demontażu mostu, a co za tym idzie i rurociągu. To oznacza, że znów surowe ścieki będą się lały do Wisły" - podkreślił.

Na Twitterze wczoraj wieczorem podał, że aktualnie do Wisły trafia 7,3 metra sześciennego ścieków na sekundę.

Daca zwrócił uwagę, że "praktycznie, co noc zrzucane są do Wisły ścieki w dużych ilościach". "Np. wczoraj w nocy było to 7,3 m sześciennych na sekundę. To są bardzo duże przepływy" - ocenił. Wyjaśnił, że do rzeki płyną ścieki komunalne, czyli wody burzowe pomieszane ze ściekami bytowymi, szpitalnymi i przemysłowymi.

Podkreślił, że ścieki te zrzucane są do Wisły bezprawnie, gdyż MPWiK wykorzystało już dawno limit zrzutów, o których mówi pozwolenie wodnoprawne.

"Wisła jest cały czas zagrożona" – powiedział. W ocenie Wód Polskich ozonowane są niewielkie ilości nieczystości. "Według naszych wyliczeń ok. 0,5 proc. ścieków. Większe ilości ozonu mogłyby stanowić zagrożenie dla życia flory i fauny w rzece" - wskazał.

"Należy się zastanowić, czy ozonowanie nie doprowadziło do śnięcia ryb w Łomiankach"

- dodał Daca. Pod koniec września pracownicy Wód Polskich zebrali w okolicy Łomianek kilkadziesiąt martwych ryb.

Do awarii układu przesyłającego nieczystości z lewobrzeżnej Warszawy do "Czajki" doszło 29 sierpnia rano. Do dnia 25 września, kiedy uruchomiono tymczasowy rurociąg, do Wisły wpłynęło 5 079 022 m sześc. nieoczyszczonych ścieków.

 



Źródło: niezalezna.pl, PAP

#bypass #Trzaskowski #ścieki #Wisła #Warszawa

mg