- Neutralność, która domaga się tego, żeby każdy wyzerował się ze swoich przekonań i poglądów, nie buduje wspólnoty międzyludzkiej. Mamy ważną lekcję do przerobienia, bo wspólnota między ludźmi to nie jest wspólnota ludzi wyzerowanych - powiedział kard. Grzegorz Ryś, odnosząc się do informacji, że Warszawa eliminuje symbole religijne w urzędach.
Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski wydał zarządzenie, w którym wprowadził standardy równego traktowania w podległym mu urzędzie. Jak napisała w czwartek "Gazeta Wyborcza", "Warszawa jako pierwsze miasto w Polsce zakazuje krzyży w urzędzie, a urzędnikom eksponowania symboli religijnych na biurkach". Sam Trzaskowski oświadczył, że nikt nie zamierza prowadzić w Warszawie walki z jakąkolwiek religią, ale Polska jest państwem świeckim, Warszawa zaś jest tego państwa stolicą.
Metropolita łódzki kard. Grzegorz Ryś zapytany w piątek przez dziennikarzy o decyzję prezydenta Warszawy, powiedział, że "mamy ważną lekcję do przerobienia, bo wspólnota między ludźmi to nie jest wspólnota ludzi wyzerowanych".
"Wspólnoty mogą budować ludzie, którzy mają jakąś własną tożsamość i chcą się ze sobą w tych różnych tożsamościach spotkać" - dodał.
Kard. Ryś zwrócił uwagę, że "neutralność religijna w modelu brytyjskim polega na tym, że państwo finansuje wszystkie szkoły państwowe i prywatne, w tym także prywatne wyznaniowe, czyli: katolickie, anglikańskie, a jeśli są, to również muzułmańskie oraz każdego innego wyznania czy religii".
"Neutralność polega na wspieraniu każdego. Tak się buduje wspólnota między ludźmi" - oświadczył.
Powiedział, że "neutralność, która domaga się tego, żeby każdy wyzerował się ze swoich przekonań i poglądów, nie buduje wspólnoty międzyludzkiej". "Ufam, że Duch Święty prowadzi nas do zupełnie innego doświadczenia wspólnoty" - dodał.
Zaznaczył, że "wspólnota jest tam, gdzie jest różnorodność i gdzie każdy w tej różnorodności jest szanowany". "Nikt nie jest tym bardziej zainteresowany niż sam Kościół, który głosi prawdę o wolności religii, sumienia i wyznania" - powiedział.
"Wspólnota jest tam, gdzie spotykają się ludzie w swojej różnorodności, a nie tam, gdzie każe się ludziom zrezygnować z ich identyfikacji. Wtedy powstaje duży kłopot. To jest błędna droga"
Metropolita warszawski kard. Kazimierz Nycz zwrócił z kolei uwagę, że "były już państwa, które próbowały dokonać absolutnego wyzerowania, natomiast - jak stwierdził - do niczego dobrego to nie doprowadziło".
"Pluralizm, który uznajemy - każe szanować każdego, wszystkie grupy społeczne ze swoimi poglądami, zwyczajami, także znakami religijnymi" - powiedział metropolita warszawski.
Ocenił, że "wciąganie dzisiaj tego problemu w imię pewnego zobowiązania wobec sojuszników nie jest sprawą najważniejszą". "Dziś jest wiele ważniejszych problemów i spraw, którymi żyjemy" - powiedział. Jako przykład wymienił wojnę w Ukrainie, sytuację w Ziemi Świętej czy wewnętrzne problemy w kraju.