Trybunał Konstytucyjny orzekł, że niekonstytucyjny jest przepis, na podstawie którego podstawa obliczania emerytury powszechnej kobiet urodzonych w 1953 roku, które pobierały wcześniejszą emeryturę, zostaje pomniejszona o świadczenia, które pobrały one przed osiągnięciem wieku emerytalnego.
W konsekwencji - jak powiedziała, uczestniczka postępowania przed Trybunałem poseł PiS Barbara Bartuś - kobiety, które urodziły się w 1953 r i skorzystały z wcześniejszej emerytury będą mogły zwrócić się o ponowne przeliczenie emerytury powszechnej i otrzymanie wyższego świadczenia.
Z wyliczeń resortu pracy wynika, że ze zmiany, która będzie konsekwencją środowego orzeczenia TK mogłoby skorzystać 112,5 tys. kobiet, a jej roczny koszt wyniósłby ponad 1 mld zł.
Sprawa w TK została zainicjowana pytaniem Sądu Okręgowego w Szczecinie wiążącym się z przepisem tzw. ustawy emerytalnej. Zakwestionowany przepis ustawy o emeryturach i rentach poddany kontroli TK stanowi, że jeżeli ubezpieczony pobierał wcześniejszą emeryturę to podstawę obliczenia emerytury zwykłej pomniejsza się o sumę pobranych już świadczeń. Rozwiązanie to weszło w życie 1 stycznia 2013 r. Według sądu pytającego, przepis ten narusza konstytucję w odniesieniu do kobiet urodzonych w 1953 r., które przed 1 stycznia 2013 przeszły na wcześniejszą emeryturę. Kobiety te były ostatnim rocznikiem osób, które mogły nabyć prawo do wcześniejszej emerytury, były też pierwszym rocznikiem osób, które przed 1 stycznia 2013 nie osiągnęły jeszcze powszechnego wieku emerytalnego.
Dziś Trybunał orzekł, że wprowadzenie zakwestionowanej reguły nastąpiło z naruszeniem konstytucyjnej zasady zaufania do państwa i prawa. W konsekwencji zdaniem TK norma ta jest niekonstytucyjna w odniesieniu do kobiet urodzonych w 1953 r., które przeszły na wcześniejszą emeryturę.
W uzasadnieniu wyroku sędzia sprawozdawca Leon Kieres zaznaczył, że kobiety urodzone w 1953 r., "które zdecydowały się przejść na wcześniejsza emeryturę, w chwili podejmowania tej decyzji nie wiedziały o konsekwencjach, jakie ta decyzja będzie miała w odniesieniu do ich przyszłego świadczenia, czyli emerytury po osiągnięciu powszechnego wieku emerytalnego".
Gdyby kobiety te dysponowały wiedzą o tym, że pobieranie wcześniejszej emerytury będzie prowadziło do obniżenia podstawy obliczenia powszechnej emerytury, być może w ogóle nie zdecydowałyby się na skorzystanie z tej możliwości
- zaznaczył sędzia Kieres.
Zdaniem TK, osoby te decydowały się na wcześniejszą emeryturę ufając, że państwo nie zmieni reguł jej postrzegania w odniesieniu do emerytury powszechnej.
Trybunał wydał orzeczenie w pięcioosobowym składzie, któremu przewodniczyła sędzia Sławomira Wronkowska-Jaśkiewicz. Wyrok TK jest ostateczny.