- Rano termometry w bieszczadzkich dolinach m.in. w Cisnej i Ustrzykach Górnych, pokazywały 2-3 stopnie Celsjusza. Wszędzie mgła ogranicza widoczność
– mówił ratownik dyżurny.
Dodał, że utrudnieniem w górach są także opady deszczu lub deszczu ze śniegiem.
- Dodatkowo silny wiatr sprawia także, że odczuwalna temperatura powietrza jest niższa niż nominalna – zauważył.
Przypomniał, że idąc w góry, należy m.in. mieć dobrze wyposażony plecak. Zabrać ze sobą kaloryczne jedzenie, ciepłe napoje, latarki, zapasowe rękawiczki, czapkę, skarpety.
- W górach trzeba też mieć ze sobą naładowany telefon komórkowy, a w nim aplikację "Ratunek" – przypomniał Makutynowicz.