Sprawdź gdzie kupisz Gazetę Polską oraz Gazetę Polską Codziennie Lista miejsc »

Tragedia w Szczyrku. Jest decyzja sądu

Roman D., jeden z podejrzanych o przyczynienie się ponad rok temu do wybuchu gazu w Szczyrku i katastrofy domu, w której zginęło osiem osób zostanie w areszcie co najmniej do 12 marca przyszłego roku. Tak zdecydował Sąd Apelacyjny w Katowicach.

Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne
fot. bielsko.slaska.policja.gov.pl

Sąd – tym razem w trzyosobowym składzie – rozpoznawał zażalenie obrony na przedłużenie podejrzanemu aresztowania, o czym zdecydował wcześniej jednoosobowy skład Sądu Apelacyjnego.

- W posiedzeniu brał udział zarówno prokurator, jak i obrońca. Obie strony przedstawiły swoje argumenty. Sąd, jak widać, przyczynił się do argumentacji przedstawionej w zaskarżonym postanowieniu przez sąd I instancji, wspieranej przez prokuratora, natomiast postulaty obrońcy nie znalazły odzwierciedlenia w decyzji sądu

 - powiedział rzecznik Sądu Apelacyjnego sędzia Robert Kirejew.

Do tragedii w Szczyrku doszło wieczorem 4 grudnia ub.r. Wybuch gazu zniszczył całkowicie trzykondygnacyjny dom. Ratownicy znaleźli w gruzach ciała ośmiu ofiar, w tym czworga dzieci. Po wybuchu bielska prokuratura wszczęła śledztwo. Ustalono m.in., że istniał ścisły związek między wybuchem gazu a pracami budowlanymi prowadzonymi pod ulicą, przy której stał zniszczony dom. Rozszczelniony został przebiegający pod drogą gazociąg.

18 grudnia zatrzymani i aresztowani zostali trzej mężczyźni: Roman D., szef firmy budowlanej, która zleciła wykonanie przewiertu, Marcin S., operator wiertnicy, a także jego pomocnik Józef D. Dwaj ostatni opuścili już areszt.

Mężczyźni usłyszeli zarzuty z art. 163 Kodeksu Karnego. Dotyczą one sprowadzenie pożaru i zawalenia się budynku, w wyniku czego śmierć poniosło osiem osób. Grozi im do 12 lat więzienia. 

 



Źródło: PAP, niezalezna.pl

#sąd #Szczyrk #tragedia

mk