W czwartek posłowie po raz czwarty spróbują wybrać nowego Rzecznika Praw Obywatelskich. PiS, KO, PSL i Lewica poprą zgłoszonych przez siebie kandydatów. Polska 2050 odrzuca kandydaturę Bartłomieja Wróblewskiego, a Konfederacja - Piotra Ikonowicza. Decyzji nie podjęło jeszcze koło Kukiz'15.
Zgodnie z harmonogramem obrad Sejm zajmie się wyborem Rzecznika Praw Obywatelskich w czwartek wieczorem. W poniedziałek sejmowa komisja sprawiedliwości i praw człowieka pozytywnie zaopiniowała kandydaturę posła PiS Bartłomieja Wróblewskiego. Kandydaci KO i PSL - prof. Sławomir Patyra oraz Lewicy Piotr Ikonowicz nie uzyskali poparcia większości posłów komisji.
Parlamentarzyści Prawa i Sprawiedliwości zgodnie przyznają, że kandydatura Bartłomieja Wróblewskiego na funkcję Rzecznika Praw Obywatelskich zostanie zaakceptowana przez większość sejmową. Do końca nie wiadomo jednak, jaki będzie finał głosowania w Senacie. Informowaliśmy już wcześniej, że nad poparciem tego kandydata zastanawia się senator PSL Jan Filip Libicki.
Koalicja Obywatelska murem za Bodnarem
Wiadomo, że kandydatury Wróblewskiego nie poprą politycy Koalicji Obywatelskiej zarówno w Sejmie jak i Senacie. Redakcja portalu niezalezna.pl zwróciła się do przedstawicieli ugrupowania Borysa Budki z prośbą o wskazanie, jakich konkretnie kryteriów ich zdaniem nie spełnia nowy kandydat na Rzecznika Praw Obywatelskich. Ponadto, chcieliśmy się dowiedzieć czy obstrukcja w procesie wyboru Rzecznika podyktowana jest chęcią utrzymania na tym stanowisku Adama Bodnara. Jego 5-letnia kadencja upłynęła we wrześniu ub. roku, jednak nadal pełni on obowiązki do czasu wyboru następcy.
Znam posła Wróblewskiego z komisji ustawodawczej. Kojarzę jego wypowiedzi, które wpisują się w linie partii, z której się wywodzi. A jak wiadomo ciągnie wilka do lasu. W interesie obywateli jest, żeby RPO był osobą jak najbardziej niezależną od środowisk politycznych i potrafił podejmować takie odważne kroki jak Adam Bodnar w sprawie zażalenia do rządu nad decyzją UOKiK o koncentracji Polska Press w garści Orlenu. Jestem przekonany, że Bartłomiej Wróblewski by takiego wniosku nie złożył. Oceniam szanse pana posła Wróblewskiego za równe zeru w Senacie.
- odpowiedział nam poseł Witold Zembaczyński.
Komentarza w tej sprawie udzielił nam również poseł Robert Kropiwnicki.
Większość parlamentarna powinna pójść po rozum do głowy i chcieć wyłonić kandydata niezależnego. Nie zaproponowano do tej pory kandydata, który byłby kandydatem niepartyjnym. My proponowaliśmy już dwie osoby i za każdym razem są to osoby niepartyjne, niepolityczne.
- twierdzi polityk KO.
Gdy dopytaliśmy polityka Koalicji Obywatelskiej o to, czy Adam Bodnar był takim kandydatem, poseł Kropiwnicki zaczął przekonywać, że Bodnar... trzymał się z dala od polityki.
Na pewno Bodnar był spoza polityki i nie uczestniczył nigdy w polityce. To, że on się nie podoba większości parlamentarnej, że jest w stosunku do nich dość krytyczny, ale taka jest rola rzecznika. Rzecznik musi być krytyczny do każdej władzy.
- odpowiedział nam Kropiwnicki.
O opinię poprosiliśmy także senatora Roberta Dowhana.
Pana Bartłomieja Wróblewskiego znam tylko z mediów. Chcę powiedzieć, że w Senacie padły znamienne słowa, że Senat będzie pilnował, aby Rzecznik stał na straży konstytucji i prawa. Wydaje mi się, że w końcu trafi się taka osoba, chociaż będzie bardzo ciężko, bo pan Adam Bodnar wysoko postawił poprzeczkę.
- przekazał nam polityk.
Senatora Dowhana dopytywaliśmy również, czy według niego Bartłomiej Wróblewski spełnia wskazane przez niego wymagania stawiane RPO.
Ciężko mi oceniać z kilku wypowiedzi i medialnych doniesień. Nie pochylałem się nad tą kandydaturą. Jak kandydatura oficjalnie zostanie przedstawiona przed Senatem, to wówczas będziemy myśleć, prześwietlać sylwetkę, zadawać pytania. Po tym wszystkim będziemy mądrzejsi.
- przekazał nam przedstawiciel KO.
Przypomnijmy, że parlament już trzykrotnie próbował wybrać następcę Adama Bodnara, którego kadencja upłynęła na początku września ubiegłego roku. Dwukrotnie jedyną kandydatką była mec. Zuzanna Rudzińska-Bluszcz, która była wspólną kandydatką KO, Lewicy i Polski 2050 Szymona Hołowni; nie uzyskała jednak poparcia Sejmu. Za trzecim razem Sejm wybrał na RPO kandydata PiS, wiceszefa MSZ Piotra Wawrzyka, jednak Senat nie wyraził na tę kandydaturę zgody.