„Atlas kotów” przekazany przez prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego na aukcję charytatywną na rzecz Krakowskiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami został wylicytowany za kwotę 25 300 zł. Całkowity dochód z licytacji przeznaczony będzie na zakup aparatu USG dla zwierząt.
W sobotę Prawo i Sprawiedliwość poinformowało na Twitterze, że prezes PiS Jarosław Kaczyński zdecydował się przekazać na aukcję charytatywną na rzecz Krakowskiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami „Atlas kotów”, który wywołał wcześniej niemałe poruszenie. W trakcie piątkowego posiedzenia Sejmu prezes PiS został uchwycony przez fotoreporterów właśnie podczas lektury „Atlasu Kotów”. Zdjęcie czytającego Kaczyńskiego stało się bardzo popularne w mediach społecznościowych.
CZYTAJ WIĘCEJ: Krocie za "Atlas kotów" Jarosława Kaczyńskiego. Aukcja charytatywna ogromnym sukcesem
W dedykacji wystawionego na aukcję egzemplarza „Atlasu kotów” Jarosław Kaczyński napisał:
„Dla przyjaciół zwierząt z bardzo serdecznymi pozdrowieniami”.
Aukcja zakończyła się dziś wieczorem. Była prowadzona online. Atlas osiągnął cenę 25 300 zł.
W związku z ogromnym zainteresowaniem samym zdjęciem Jarosława Kaczyńskiego czytającego „Atlas kotów” jak i samym atlasem, internauci wywołali do tablicy Donalda Tuska.
„Może krul @eucopresident #Tusk spróbuje swych sił w tej konkurencji?” – napisał jeden z użytkowników Twittera, załączając zdjęcia „Atlasu Kotów” z dedykacją Jarosława Kaczyńskiego wystawionego na charytatywną aukcję.
Tusk odpowiedział. Ale internauci szybko „nakryli go czapkami”...
CZYTAJ WIĘCEJ: Donald Tusk zmasakrowany przez internautów. Chodzi o #AtlasKotów