Zamach antydemokratyczny. Ryszard Kalisz i postkomunistyczna hydra » CZYTAJ TERAZ »

Tomasz Sakiewicz: "Sprawiedliwość nie bierze się z togi, tylko z sumienia i serca"

- W ostatnich dwóch głośnych rozprawach odmówiono mi prawa głosu w sądzie. (...) Dlaczego sądy dopuszczają się takich rzeczy? Bo wiedzą, ze mamy rację, że po naszej stronie leży słuszność i kiedy słychać nasz głos, drży cały świat. Zmieniliśmy Polskę, zmienimy Europę - powiedział podczas manifestacji w obronie reform sądowych redaktor naczelny "Gazety Polskiej" Tomasz Sakiewicz.

zdjęcie ilustracyjne,
zdjęcie ilustracyjne,
Telewizja Republika/printscreen

Jesteście dziś prawdziwym społeczeństwem obywatelskim. To jest prawdziwy ruch obywatelski, którego nikt nie kupił, nikt nie zastraszył, który tworzył się przez lata. Dzisiaj jest Wasze święto. Dzisiaj w czasie tej demonstracji możecie pokazać, czego chce Polska. Polska chce sprawiedliwości, suwerenności, godności - i to robią dziś Kluby "Gazety Polskiej" i wszystkie organizacje, które z nami od lat współpracują. Bardzo Wam dziękuję, że tutaj jesteście. Przyjechaliście od Podhala, przez Pomorze, z całej Polski. Chcę podziękować szczególnie Polonii. Jest taka gazeta, która mówiła, że Polonia nie ma prawa tu być, bo to zagranica. Tam gdzie są Polacy, tam jest Polska. Polska jest wszędzie tam, gdzie biją polskie serca, gdzie mówi się po polsku. Nikt nie może wam tego odebrać. Jesteście nam dziś bardzo potrzebni, bo możecie tam w Paryżu, Berlinie, Waszyngtonie mówić o tym, co się tutaj dzieje

- podkreślił Tomasz Sakiewicz.

Dziś chciałem do was nie jako założyciel Klubów "Gazety Polskiej", nie jako redaktor naczelny, a jako dziennikarz - o wolności. Bo dziś walczymy przede wszystkim o wolność. Bez sprawiedliwych i uczciwych sądów nie będzie wolności. Dzisiaj sądy są narzędziem cenzury. W ostatnich dwóch głośnych rozprawach odmówiono mi prawa głosu w sądzie. Tego nawet nie robią na Białorusi, czy w Rosji - tam przynajmniej udają

- mówił redaktor naczelny "Gazety Polskiej".

Dlaczego sądy dopuszczają się takich rzeczy? Bo wiedzą, ze mamy rację, że po naszej stronie leży słuszność i kiedy słychać nasz głos, drży cały świat. Zmieniliśmy Polskę, zmienimy Europę. Nie bójmy się tych kar. Jeżeli ktoś chce nas karać za to, że chcemy sprawiedliwości, za to że chcemy wolności, to trzeba taką cenę ponieść

- podkreślił. 

 



Źródło: niezalezna.pl,

#Suwerenni

redakcja