Po tym jak polityk Nowoczesnej, typowany na kandydata na prezydenta Warszawy zamieścił wpis z pogróżkami na Twitterze, głos w tej bulwersującej sprawie zabrał Tomasz Sakiewicz. - Czekam. Niech Rabiej wyznaczy miejsce i czas - stwierdził redaktor naczelny \"Gazety Polskiej\".
Przypomnijmy, wczoraj wieczorem w czasie programu „Bez retuszu” w TVP Info goście rozmawiali o reparacjach wojennych dla Polski. Zadziwiającą postawę Info zaprezentowała europoseł Platformy Obywatelskiej Róża Gräfin von Thun und Hohenstein, która domaganie się reparacji od Niemiec porównała do... „wszczynania trzeciej wojny światowej”. Zdecydowanie zareagował na jej słowa Tomasz Sakiewicz.
To jest takie klasyczne oszołomstwo, taki poziom wariactwa, do którego nas wprowadza Platforma Obywatelska. My mówimy – policzmy, ile kosztowała nas wojna, - wystawmy ten rachunek Niemcom, a potem zacznijmy o tym rozmawiać. Może Niemcy też chcieliby się uwolnić od tego ciężaru, a nie mogą, bo mają takich pomocników jak Platforma Obywatelska, którzy już za nich są adwokatami
– stwierdził.
Po tych słowach Róża Gräfin von Thun und Hohenstein zaczęła domagać się przeprosin, a gdy nie osiągnęła tego, czego chciała, po prostu wyszła ze studia.
Czytaj więcej: Thun und Hohenstein zaplanowała swoje telewizyjne „show”? Michał Adamczyk zwrócił uwagę na jej wpis
Całą sprawę w skandaliczny sposób skomentował polityk Nowoczesnej Paweł Rabiej, który zagroził pobiciem Tomaszowi Sakiewiczowi.
Ja bym walnął w twarz za takie słowa
- napisał Rabiej na Twitterze.
Czytaj więcej: To już sprawa dla prokuratora! Rabiej grozi pobiciem Sakiewiczowi
Dziś próbowaliśmy się skontaktować z działaczem Nowoczesnej. Bezskutecznie.
Do sprawy odniósł się natomiast Tomasz Sakiewicz.
Niech Paweł Rabiej wyznaczy miejsce i czas
- stwierdził.