Obecna aktywność Tomasza Kaczmarka jest kolejną próbą uzyskania przez niego bezkarności. Jego historia oparta jest na kłamstwach - czytamy w oświadczeniu biura prasowego ministra koordynatora służb specjalnych, które odnoszą się w ten sposób do rewelacji zawartych w artykule "Gazety Wyborczej".
W listopadzie 2019 roku Tomasz Kaczmarek usłyszał szereg zarzutów karnych dotyczących wielomilionowych oszustw finansowych w tzw. aferze stowarzyszenia Helper - czytamy w oświadczeniu.
W związku z zarzutami, a także wobec braku zgody Ministra Koordynatora na zapewnienie mu bezkarności, Kaczmarek w kolejnych miesiącach rozpoczął szerzenie insynuacji przeciwko Ministrowi Mariuszowi Kamińskiemu i Maciejowi Wąsikowi – zarówno w mediach jak i prokuraturze
Jak dodano, w związku z kolportowaniem tych fałszywych oskarżeń Tomasz Kaczmarek usłyszał zarzuty dot. składania fałszywych zeznań." W tej sprawie akt oskarżenia przeciwko Kaczmarkowi wpłynął do sądu w sierpniu 2021 roku" - czytamy.
Jak podkreślono w oświadczeniu, "obecna aktywność Kaczmarka jest kolejną próbą uzyskania przez niego bezkarności. Jego historia oparta jest na kłamstwach".
"Obecna aktywność T. Kaczmarka jest kolejną próbą uzyskania przez niego bezkarności. Jego historia oparta jest na kłamstwach".
— Stanisław Żaryn (@StZaryn) November 20, 2023
Oświadczenie ws. ostatnich "rewelacji" opisywanych w mediach.https://t.co/yFsTtT3V0T