Japoński rząd rozpocznie w przyszłym roku fazę badawczą nad przeciwokrętowymi pociskami manewrującymi zdolnymi również do niszczeniu celów naziemnych, w tym instalacji nuklearnych i rakietowych Korei Północnej. Model testowy nowego uzbrojenia ma pojawić się już w 2022 r. – informują japońskie media.
Japonia zainteresowana jest wyposażeniem swoich sił we własne pociski manewrujące z powodu prowadzonego przez Koreę Północną programu nuklearnego oraz rakietowego zagrażającemu całemu regionowi. Zanim jednak Tokio zakończy prace nad swoimi własnymi pociskami planowane jest wprowadzenie do służby produkowanych przez Lockheed Martin taktycznych lotniczych pocisków manewrujących AGM-158B Joint Air-to-Surface Standoff Missile – Extended Range (JASSM-ER) (na zdj.) o zasięgu powyżej 1000 km zdolnych do eliminowania celów lądowych i nawodnych.
Rząd w Tokio rozważa również zakup do myśliwców F-35 pocisków powietrze-ziemia Joint Strike Missile (JSM) o zasięgu 370 km konstrukcji norweskiego przedsiębiorstwa Kongsberg, umożliwiających eliminowanie celów lądowych jak i nawodnych. Koszty zakupu pocisków manewrujących zostać mają pokryte z budżetu na rok 2018. Z racji tego że w pociski JASSM-ER nie mogą być wyposażone myśliwce F-15 jakimi dysponują japońskie Powietrzne Siły Samoobrony, najpierw te samoloty będą musiały zostać poddane pewnym modyfikacjom. Warto zaznaczyć, że obecnie na wyposażeniu japońskich Sił Samoobrony znajdują się jedynie pociski przeciwokrętowe oraz przeciwlotnicze o zasięgu jedynie około 300 km.