- To od nas zależy, jak potoczą się polskie sprawy - od wyborców, od telewidzów, od widzów programu "#Jedziemy". Absolutnie kluczowe jest to, żeby pójść na wybory i opowiedzieć się za stabilizacją, za utrzymaniem dorobku ostatnich 4 lat, albo przypomnieć sobie czasy rządu Donalda Tuska, kiedy jego rzecznikiem była pani Kidawa-Błońska - mówił w programie "#Jedziemy" zastępca szefa Kancelarii Prezydenta, Paweł Mucha.
"Tylko ciężka orka da zwycięstwo"
- mówi Jarosław Kaczyński w wywiadzie dla "Gazety Polskiej".
Paweł Mucha, zastępca szefa Kancelarii Prezydenta ocenił, że to hasło bardzo prawdziwe.
Trzeba ciężko pracować, stawka tych wyborów to z jednej strony zwycięstwo i stabilizacja, dalsza kontynuacja reform, które mają w Polsce miejsce - to jest priorytet dla rodziny, dialog, kwestia bezpieczeństwa. To są te wszystkie wartości, które kojarzymy z ostatnimi czterema laty i tym wszystkim pozytywnym, co się w Polsce wydarzyło. Czyli z jednej strony ogromne, wielkie programy społeczne, z drugiej strony zrównoważony budżet, polska gospodarka stawiana za wzór w Europie i na świecie
- wyjaśnił.
A jeżeli mielibyśmy mówić o tym, co by się wydarzyło złego, to mamy dzisiaj świadomość konfliktu, który jest chociażby w Senacie, czyli widzimy, że zwycięstwo opozycji doprowadzi do sytuacji takich, jak negowanie np. 13-stej emerytury - wprowadzanie takich poprawek, które mają uniemożliwić wypłatę tego świadczenia, na szczęście to się nie udało. Dzisiaj ogromną wartością dodaną jest współpraca prezydenta z większością parlamentarną, realizacja programu, który był zapowiadany
- podkreślił.
#Jedziemy | @MuchaPK u @michalrachon: W Senacie neguje się nawet 13. emeryturę. To metoda walki - niezależnie od interesu obywateli. Musimy sobie odpowiedzieć na pytanie, czy chcemy nieustannego konfliktu i standardu Tuska czy stabilizacji i skupienia się na polskich sprawach. pic.twitter.com/XTuBOjc7IF
— TOP TVP INFO (@TOPTVPINFO) February 26, 2020
Paweł Mucha wskazał, że "można powiedzieć tak - wtedy, kiedy prezydent szedł do wyborów mówił, że będziemy walczyć z bezrobociem - dzisiaj mamy najniższe bezrobocie.
Mówił, że będziemy wydatkować środki na rodzinę - jesteśmy jednym z liderów, jeśli chodzi o wydatki na rodzinę - ponad 4 proc. PKB. Mówił, że będzie wśród Polaków, będzie obecny - odwiedził każdy polski powiat
- dodał.
Prezydencki minister zauważył, że "pani Kidawa-Błońska, rzecznik rządu Donalda Tuska, a teraz Tusk staje się tym rozgrywającym, widzimy jego zaangażowanie w kampanię wyborczą".
Donald Tusk pojawia się dzisiaj w określonych wypowiedziach ściśle kampanijnych, żeby wspierać kandydatkę PO, chociaż wydaje mi się, że ten efekt będzie odwrotny od zamierzonego
- mówił.
To od nas zależy, jak potoczą się polskie sprawy - od wyborców, od telewidzów, od widzów programu "#Jedziemy". Absolutnie kluczowe jest to, żeby pójść na wybory i opowiedzieć się za stabilizacją, za utrzymaniem dorobku ostatnich 4 lat, albo przypomnieć sobie czasy rządu Donalda Tuska, kiedy jego rzecznikiem była pani Kidawa-Błońska
- zaapelował.
.@MuchaPK: Kluczowe jest, aby wszyscy poszli na wybory#wieszwięcej #Jedziemy pic.twitter.com/UlzbHTKNo0
— portal tvp.info ?? (@tvp_info) February 26, 2020