Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Reklama
Polska

O to zapytał dzisiaj w Kłodzku dziennikarz TVN. Wystarczy spojrzeć na miny strażaków [WIDEO]

Podczas konferencji prasowej w Kłodzku, gdzie sytuacja jest nad wyraz dramatyczna (to tutaj pojawiła się pierwsza ofiara śmiertelna powodzi), dziennikarz TVN postanowił przywołać... PiS. Ta postawa zdziwiła nawet osoby obecne na konferencji. Film poniżej.

Autor: az

Dziś rano w Kłodzku, gdzie sytuacja jest wyjątkowo dramatyczna, odbyła się odprawa ze służbami, w trakcie której brał udział szef rządu oraz minister spraw wewnętrznych i administracji - Tomasz Siemoniak.

Reklama

Po odprawie, nadszedł czas na wystąpienia polityków oraz konferencję prasową. Przekazano wówczas, że "sytuacja jest ciągle bardzo dramatyczna w wielu miejscach". 

Tusk poinformował także, że w dotychczas w powiecie kłodzkim ewakuowano 1600 osób. Padł też komunikat o pierwszej ofierze powodzi.

I nagle wkracza... TVN

Choć odprawa, wystąpienie szefa rządu i konferencja prasowa, miały być w pełni poświęcone dramatycznej sytuacji w Kłodzku, dziennikarz TVN, niemal bez wyczucia, poruszył temat... polskiej opozycji.

Jak przypominamy, wczoraj w Warszawie odbyła się manifestacja Klubów "Gazety Polskiej" pod hasłem "Stop Patowładzy". Wydarzenie to było zaplanowane dużo wcześniej, a brali w nim udział także politycy PiS. 

Niemniej, dziennikarz stacji z Wiertniczej, zamiast pytań o mieszkańców Kłodzka, czy innych części Polski objętych kryzysem powodziowym, zapytał o... określenie "patowładza" - a dokładniej, czy przedstawiciele rządu się z tym określeniem zgadzają.

Tomasz Siemoniak, wyraźnie zmieszany pytaniem, odparł, że nie jest to czas i miejsce na takie pytania. Miny polityków od Tuska, jak i towarzyszących im mundurowych - bezcenne. 


Oglądaj Republikę na żywo:

 

Autor: az

Źródło: niezalezna.pl, x.com
Reklama