Choć "Gazeta Wyborcza" wyraża nadzieję, że opozycja ma jednak szansę, by odsunąć PiS od władzy (w czym ma pomóc zamiana Grzegorza Schetyny na Małgorzatę Kidawę-Błońską) - sondaże nie pozostawiają złudzeń. Na cztery tygodnie przed wyborami partia Jarosława Kaczyńskiego zdecydowanie prowadzi. W każdym z sondaży: PiS na bardzo silnym pierwszym miejscu.
W sondażu Kantar dla "Wyborczej" aż 75 proc. pytanych było pewnych, że weźmie udział w wyborach 13 października. Dla porównania: przed majowymi eurowyborami twierdziło tak 53 proc., a frekwencja była w nich rekordowa i wyniosła ostatecznie 46 proc.
- podaje "Gazeta Wyborcza".
Jak wynika z sondażu, "na Zjednoczoną Prawicę chce głosować 43 proc., na Koalicję Obywatelską 30 proc., na Lewicę - 11 proc. Konfederacja z 5-proc. poparciem i PSL-Koalicja Polska z 4-proc. są na granicy progu wyborczego".
"W stosunku do sierpniowego sondażu Kantar PiS zyskał 4 pkt. proc. i może liczyć na bezpieczną większość w Sejmie, choć nie ma szans na większość konstytucyjną. KO i Lewica zostały na tym samym poziomie, PSL stracił 2 pkt., a Konfederacja - 1 pkt"
- czytamy w gazecie.
Jak natomiast wynika z prognozy przedwyborczej przygotowanej przez Badania.pro dla Onetu i Faktu, PiS w Sejmie miałby 246 mandatów, 146 mandatów - Koalicja Obywatelska, a Lewica 54.
Według tej analizy, partia aktualnie rządząca ma największe szanse na zwycięstwo.
"PiS może liczyć na 45,7 proc. głosów, co jest równoznaczne 246 mandatom w Sejmie. To oznacza, że partia Jarosława Kaczyńskiego otrzymałaby o 15 mandatów więcej, niż potrzebne jest do osiągnięcia samodzielnej większości parlamentarnej. Równocześnie, PiS zabrakłoby 30 mandatów do liczby 276 (przy tym wyniku partia mogłaby odrzucić weto prezydenta), a także 61 mandatów do większości konstytucyjnej (2/3 wszystkich mandatów)"
- podkreśla onet.pl.
Jak zaznaczono, kolejną partią z najwyższym wynikiem byłaby Koalicja Obywatelska, która uzyskałaby 28,7 proc. głosów, co dałoby jej 146 mandatów. "Według prognozy na trzecim miejscu plasuje się Lewica, która może liczyć na poparcie 13,3 proc. wyborców. Jeśli udałoby jej się osiągnąć taki wynik, oznaczałoby to, że w Sejmie zasiądzie jej 54 przedstawicieli" - czytamy.
Prognozowane poparcie dla Koalicji Polskiej (sojuszu PSL i Kukiz’15) w połowie września wyniosło 6,5 proc., co przekłada się na 13 mandatów. Jednego przedstawiciela do Sejmu wprowadziłaby Mniejszość Niemiecka. Jak pokazuje prognoza, pod 5-procentowym progiem wyborczym znajduje się Konfederacja, która uzyskałaby wynik 4,2 proc. Poparcie dla innych komitetów szacowane jest na poziomie 1,4 proc.
PiS najwięcej mandatów miałby w Warszawie - 15 posłów z obu warszawskich okręgów wyborczych, 12 posłów z Rzeszowa, 10 z Lublina, po 9 w Kielcach, Nowym Sączu i Białymstoku.
KO w Warszawie miałaby uzyskać w obu okręgach 13 posłów, po 6 we Wrocławiu, w Gdyni i Gdańsku.
Lewica zdobyłaby cztery miejsca z Warszawy (oba okręgi), ale żadnego w Nowym Sączu czy Tarnowie. PSL - Koalicja Polska w Kielcach uzyskałaby dwa mandaty poselskie, ale żadnego we Wrocławiu, Poznaniu czy Warszawie.
Badania.pro do prognozowania preferencji partyjnych używa modelu statystycznego, który opiera się na długoterminowym śledzeniu sondaży następujących ośrodków badawczych: IBRiS, Estymator, Kantar, Pollster, CBOS, Ipsos, Indicator oraz DobraOpinia.