To się wpisuje niestety w politykę tego obozu rządzącego, żeby ze wszystkich stanowisk usuwać ludzi związanych w jakiejkolwiek formie, czy powołanych przez rząd poprzedni. Widzimy, że to się dzieje wszędzie i zastosowano to także wobec pana rektora. To jest kolejny przykład systematycznie prowadzonych przez ten rząd czystek – ocenił w rozmowie z Niezalezna.pl były eurodeputowany, prof. Zdzisław Krasnodębski, komentując ujawnione dziś przez nasz portal „Taśmy Wieczorka”.
Dzisiaj opublikowaliśmy zapis rozmowy z dn. 19 lutego br., w której uczestniczyli m.in. minister nauki i szkolnictwa wyższego Dariusz Wieczorek, jeden z dyrektorów tego resortu Marcin Czaja oraz rektor Publicznej Uczelni Zawodowej w Grudziądzu dr hab. Bogusław Kopka. Z treści rozmowy wynika, że rektor był zmuszany do złożenia rezygnacji, a w przypadku gdyby tego nie zrobił, szantażowano go likwidacją uczelni.
Prof. Zdzisław Krasnodębski zwrócił uwagę, że tego typu działanie ministra Dariusza Wieczorka formalnie możliwe jest dzięki zmianie ustawy, która miała miejsce w styczniu br. - Zmieniono ustawę dotycząca szkolnictwa wyższego m.in. w zakresie uprawnień doktorantów i tam wpisano uprawnienie ministra do odwoływania rektorów nowych uczelni. W istniejących od dawna uczelniach z uwagi na niezależność akademicką tego typu decyzje muszą przechodzić odpowiednie organy samorządowe uczelni – wyjaśnił nasz rozmówca.
- To, co jest w tej sprawie bulwersujące, to to, że takie odwołanie może nastąpić w wyniku wykazania rażącego naruszenia prawa przez rektora, a o tym nie ma mowy w tej rozmowie, w jej ujawnionych fragmentach. Widać natomiast wyraźnie, że wywiera się presję na rektora, grożąc mu likwidacją uczelni
– dodał.
Prof. Krasnodębski przyznał, że mimo wszystko ta sytuacja go nie dziwi, „bo już wtedy, kiedy pisano tę nowelizację ustawy, przewidywano, że może chodzić o zwalnianie powołanych przez poprzedniego ministra Przemysława Czarnka rektorów nowoutworzonych uczelni”. – To się wpisuje niestety w politykę tego obozu rządzącego, żeby ze wszystkich stanowisk usuwać ludzi związanych w jakiejkolwiek formie, czy powołanych przez rząd poprzedni. Widzimy, że to się dzieje wszędzie i zastosowano to także wobec pana rektora. To jest kolejny przykład systematycznie prowadzonych przez ten rząd czystek – wyjaśnił.
Zwrócił też uwagę na pojawiający się w zapisie rozmowy ujawnionej przez Niezalezna.pl element szantażu. – Powiedziano rektorowi, że jeżeli nie poda się do dymisji, to zostanie rozwiązana uczelnia. Odwołano się tym samym do poczucia dobra ogólnego pana rektora, do jego poczucia odpowiedzialności za uczelnię – dodał.
Prof. Krasnodębski podkreślił, że nawet uwzględniając zapisy znowelizowanej w styczniu ustawy, „minister nie może odwołać rektora według swoich preferencji politycznych”.
– Jeżeli okazałoby się, że minister nie miał żadnych podstaw do tego, żeby rektora odwoływać, jeżeli rektor nie naruszył prawa, to minister działał bezprawnie i sam postąpił wbrew obowiązującemu prawu. W każdym przypadku naruszył jednak zdecydowanie dobre obyczaje
- ocenił.
Odnosząc się do dotychczasowego dorobku ministerstwa nauki i szkolnictwa wyższego pod kierownictwem Dariusza Wieczorka, nasz rozmówca zaznaczył, że „w tym rządzie jest wielu bardzo nieudolnych ministrów”, a po roku od wyborów „wiele konkretnych zapowiedzi nie zostało zrealizowanych”. – Także pan minister Wieczorek nie wykazał się niczym pozytywnie. Ale, jak wiadomo, nigdy wcześniej nie miał on nic wspólnego ze szkolnictwem wyższym czy nauką, ministrem został z przydziału partyjnego, więc jego brak sukcesów nie budzi większego zdziwienia – podsumował prof. Zdzisław Krasnodębski.