Lewica - czyli połączenie SLD, Wiosny i Razem - aby dostać się do Sejmu musi przekroczyć próg 5 proc. - czyli próg przewidziany dla Komitetów Wyborczych Partii oraz Komitetów Wyborczych Wyborców. Dla tych komitetów próg wyborczy w skali kraju to 5 proc., natomiast próg wyborczy dla Komitetów Wyborczych Koalicji wynosi 8 proc. W poprzednich wyborach parlamentarnych Lewica ubiegała się o miejsca w Sejmie właśnie jako Komitet Wyborczy Koalicji, tym razem jednak zdecydowano inaczej. Z czego wynika taka decyzja Lewicy? Wytłumaczyła to rzeczniczka SLD, Anna Maria Żukowska. Musimy przyznać, że w dość oryginalny sposób.
Przypomnijmy, że przyjęta przed czterema laty formuła koalicji partii lewicowych (utworzyły ją SLD, Twój Ruch, PPS, Unia Pracy i Zieloni) spowodowała, że lewica w ogóle nie znalazła się w Sejmie. Koalicyjny Komitet Wyborczy Zjednoczona Lewica SLD+TR+PPS+UP+Zieloni otrzymał bowiem 7,55 proc. głosów, więc do przekroczenia progu wyborczego wymaganego dla koalicji zabrakło niecałe pół procenta głosów.
Tym razem Lewica chce uniknąć tego błędu, stąd idzie razem pod szyldem SLD, które zmieniło nazwę na Lewica.
PKW przekazała, że dotychczas do Komisji trafiło siedem zawiadomień o utworzeniu komitetów wyborczych. .Państwowa Komisja Wyborcza zarejestrowała 6 komitetów wyborczych, jednak pewien problem z rejestracją ma Komitet Wyborczy Lewica.
Dlaczego Lewica zdecydowała się na start jako Komitet Wyborczy, a nie Koalicyjny Komitet Wyborczy? Wytłumaczyła to rzeczniczka SLD Anna Maria Żukowska, powołując się... na komfort psychiczny osób, które chcą głosować na lewicę.
Jest coś, co przez cztery lata poprzez też narrację niektórych mediów się utrwaliło jako taki straszak w głowach części wyborców i wyborczyń lewicowych. Dlatego zdecydowaliśmy, że to będzie próg 5 proc., żeby dać taką poduszkę komfortu psychicznego tym osobom, które chcą głosować na lewicę
- wskazała w TOK FM.