Spore zmiany czekają Biuro Ochrony Rządu. Zgodnie z projektem ustawy, Biuro zastąpić ma Służba Ochrony Państwa. „Powołanie nowej formacji, w miejsce BOR, ma zapewnić jej skutecznie działanie; chodzi o to żeby usprawnić tę służbę i żeby było bezpiecznie” - mówił w Sejmie wiceszef MSWiA Jarosław Zieliński podczas debaty nad projektem ustaw.
Wiceminister, mówiąc o potrzebie zmian przekonywał, że są one niezbędne m.in. ze względu na wieloletnie zaniedbania w Biurze Ochrony Rządu. Zapowiedział, że MSWiA „będzie konsekwentne we wzmacnianiu nowej formacji”.
Zapisy projektu próbowali torpedować posłowie opozycji. Według nich których funkcjonariusze SOP będą mogli przeprowadzać czynności operacyjno-rozpoznawcze. Tymczasem wiceszef MSWiA stwierdził, że nie jest to na świecie nic nowego, a podobne uprawnienia od lat mają służby ochronne w innych krajach m.in. w Australii, Kanadzie, USA, Wlk. Brytanii, Estonii, Słowacji, Rumunii oraz w Niemczech.
- Im te uprawnienia pomagają, a nie przeszkadzają - powiedział Zieliński.
Zgodnie z projektem, funkcjonariusze SOP będą mogli przeprowadzać czynności operacyjno-rozpoznawcze w celu pozyskiwania informacji o zagrożeniach dotyczących ochronionych osób i obiektów, a także rozpoznawania, zapobiegania i wykrywania przestępstw im zagrażających. Jak podkreśla MSWiA, w ten sposób SOP nie będzie uzależniona od informacji uzyskiwanych od innych służb, co wpłynie korzystnie na szybkość i efektywność jej działania.