Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ »

Tak wygląda parlament otwarty na dialog? Dziennikarze wyganiani z Sejmu, a wokół budynku - znów barierki

Wbrew wszelkim zapewnieniom marszałka Szymona Hołowni sprzed kilku miesięcy, Sejm stał się nie miejscem dialogu, a twierdzą. Dzisiaj o 12.00 rozpoczyna się protest związkowców i rolników, więc pod Sejm wróciły barierki, a z protestującymi - mimo wcześniejszych deklaracji - marszałek się nie spotka. Dodatkowo - z budynku wyganiani są również dziennikarze relacjonujący protest grupy rolników, którzy w czwartek chcieli spotkać się z Donaldem Tuskiem i rozpoczęli w budynku parlamentu strajk okupacyjny.

Sejm
Sejm
screenshot - TV Republika

Barierki miały być symbolem "pisowskiej" władzy, która rzekomo separowała się od obywateli, a znakiem zmian w parlamencie była głośna zapowiedź Szymona Hołowni o tych barierek usunięciu. W praktyce okazało się, że barierki są rotacyjne i co rusz powracają przez Sejm, szczególnie przy okazji protestów środowisk niekoniecznie sprzyjających obecnej władzy.

Podobnie stało się i teraz - o 12.00 z Placu Zamkowego pod budynek Sejmu ruszy wielki protest związkowców oraz rolników, więc tradycyjnie barierki wróciły pod parlament.

Protestujący mieli się dzisiaj spotkać z marszałkiem Szymonem Hołownią i przekazać mu swoje postulaty. Jak ustaliła "GPC", do takiego spotkania raczej nie dojdzie. 

W środę marszałek Sejmu zapowiedział, że – wbrew pierwotnym planom – w piątek Sejm nie będzie pracował, a posiedzenie zostaje przełożone na najbliższą środę.

W czwartek do Sejmu weszła grupa rolników, którzy chcieli spotkać się z premierem Donaldem Tuskiem. Choć szef rządu był w Sejmie i wygłaszał atakujące opozycje przemówienia, to dla rolników czasu nie znalazł. Ci zorganizowali strajk okupacyjny w budynku parlamentu czekając na to, aż Tusk znajdzie dla nich czas.

Nie ma również w Sejmie miejsca dla mediów. Relacjonujący ten protest dziennikarze zostali po pewnym czasie wygonieni z budynku Sejmu przez Straż Marszałkowską, która kazała im zabierać sprzęt i opuścić obiekt.

 

 



Źródło: niezalezna.pl

dm