Zamach antydemokratyczny. Ryszard Kalisz i postkomunistyczna hydra » CZYTAJ TERAZ »

Tak wygląda demokracja w Nowoczesnej. Misiło wyrzucony przez... głosowanie sms-owe!

Podczas konferencji prasowej w Sejmie Piotr Misiło potwierdził, że nie jest już członkiem Nowoczesnej. Jak dodał, liczył na proces przed sądem koleżeńskim, ale szefowa partii Katarzyna Lubnauer podjęła decyzję, że to zarząd partii ma usunąć polityka. Misiło zdradził też, że głosowanie w sprawie usunięcia go z partii odbyło się... przez sms-y.

Piotr Misiło
Piotr Misiło
facebook.com/Piotr Misiło

Misiło został w poniedziałek zawieszony w prawach członka Nowoczesnej za - jak uzasadniała szefowa partii Katarzyna Lubnauer - "niszczenie Koalicji Obywatelskiej przez swoje osobiste ambicje". Decyzja Lubnauer miała związek z wywiadem, którego Misiło udzielił "Rzeczpospolitej". Poseł ocenił w nim m.in., że Lubnauer - jako szefowej partii - zabrakło doświadczenia, a Nowoczesna znalazła się w kryzysie. Piotr Misiło pozostaje posłem niezrzeszonym. 

Pytany przez dziennikarzy o to, jak długo będzie pozostawał posłem niezrzeszonym, Misiło przekazał, że grudzień będzie "dobrym czasem, aby w gronie najbliższych, zastanowić się o swojej dalszej przyszłości, nie tylko tej politycznej".

Jak zaznaczył jest zawiedziony sposobem, w jaki przegłosowano usunięcie go z partii. 

- Liczyłem na proces przed sądem koleżeńskim, ale słyszałem, że Katarzyna Lubnauer bała się, że przekonam komisję swoimi argumentami

- powiedział Misiło podczas konferencji w Sejmie.

- Nie sądziłem, że taki będzie mój koniec w Nowoczesnej

- dodał.

Poseł ocenił, że został wyrzucony z partii za konstruktywną krytykę.

 



Źródło: niezalezna.pl,

#Katarzyna Lubnauer #Piotr Misiło #Nowoczesna

redakcja