GP: Za Trumpa Europa przestanie być niemiecka » CZYTAJ TERAZ »

Tak rozpadał się Tu-154M. Podkomisja przedstawia ostatnie momenty lotu rządowego Tupolewa

Najpierw nastąpiły eksplozje lewego skrzydła Tu-154M więcej niż 900 m przed progiem pasa lotniska. Nad ziemią nastąpiła eksplozja w kadłubie, zanim uderzył on w ziemię - stwierdziła podkomisja smoleńska w raporcie technicznym

arch. GP

We wprowadzeniu raportu znajduje się 7 punktów, które uzasadniają tezę, że nie doszło do błędu pilota Tu-154M.

"Rosyjscy kontrolerzy ruchu lotniczego na lotnisku Severny w Smoleńsku w porozumieniu z dowódcą wojsk transportu lotniczego gen. W. Benediktowem w Moskwie konsekwentnie podawali błędne informacje załodze samolotu Tu-154M podczas podejścia do lądowania 10 kwietnia 2010 roku. Podejście Tu-154 M zostało poprzedzone kontrolnym zajściem rosyjskiego samolotu wojskowego IŁ-76, który miał sprawdzić działanie systemów nawigacyjnych lotniska Severny. IŁ-76 dwukrotnie podchodził do lądowania przy pogodzie poniżej minimum i za każdym razem schodził do wysokości zaledwie kilku metrów nad płytą lotniska z jego lewej strony"

- czytamy w pierwszym punkcie Wprowadzenia do Raportu Technicznego zaprezentowanego w środę przez podkomisję smoleńską.

Jak zaznaczono, wbrew stwierdzeniom raportu Jerzego Millera w kokpicie Tu-154M w czasie katastrofy nie było generała Andrzeja Błasika.

"Nie miał on żadnego wpływu na przebieg katastrofy. Komisja Millera oskarżyła generała A. Błasika nie dysponując żadnymi dowodami"

- czytamy.

"Najpierw nastąpiły eksplozje lewego skrzydła i doprowadziły do rozpadu struktury odejmowanej części skrzydła więcej niż 900 m przed progiem pasa 26 lotniska Smoleńsk Severny. Detonacje zniszczyły sloty, żebra i dźwigary oraz poszycia i rozrzuciły ich fragmenty na obszarze ponad 30 metrów szerokości i ponad 400 metrów wzdłuż lotu samolotu. Następnie od skrzydła oderwała się klapa, której części także znaleziono rozrzucone na odległości ponad 400 metrów"

- głosi kolejny punkt raportu technicznego.

"Po przekroczeniu przez samolot punktu TAWS38 (710 m przed progiem pasa) doszło do szeregu awarii: lewego silnika, generatora, klap, podwozia, pierwszej instalacji hydraulicznej i systemu wskazań kursu magnetycznego oraz do niesprawności obu wysokościomierzy radiowych"

- zaznaczono w raporcie.

 



Źródło: PAP, niezalezna.pl

#podkomisja smoleńska #Katastrofa smoleńska #tupolew #Tu-154M

redakcja