3-letnia Hania zmarła w szpitalu w Kłodzku na Dolnym Śląsku. Początkowo prokuratura analizowała wersję przedstawianą przez matkę dziewczynki, z której wynikało, że postawiła dziecko pod prysznicem z zimną wodą po tym, gdy zmoczyło się ono w łóżeczku. Dziewczynka miała być pod zimną wodą od trzech do pięciu minut. Zaczęła wymiotować, słabnąć i wykazywać oznaki nieprzytomności. Wtedy wezwano pogotowie ratunkowe. Mimo reanimacji, 3-latki nie udało się uratować.
Pierwotnie matce dziecka, 30-letniej Lucynie K., postawiono w Prokuraturze Rejonowej w Kłodzku zarzut znęcania się nad 3-latką poprzez stosowanie przemocy fizycznej w postaci klapsów oraz szarpania. Kobieta decyzją sądu została tymczasowo aresztowana na miesiąc. Jej konkubent, 25-letni Łukasz B., usłyszał wówczas zarzut znęcania się nad 3-latką poprzez stosowanie przemocy fizycznej w postaci klapsów oraz szarpania. Wobec mężczyzny zastosowano wtedy dozór policji.
W Zakładzie Medycyny Sądowej we Wrocławiu przeprowadzono sekcję zwłok dziecka. To spowodowało, że sprawa przybrała inny bieg. "W wyniku sekcji ustalono, że przyczyną zgonu dziecka były obrażenia wielonarządowe" - powiedział prokurator Tomasz Orepuk z Prokuratury Okręgowej w Świdnicy.
Wyniki sekcji wykluczyły wersję zdarzenia podaną pierwotnie przez matkę, jakoby dziecko zasłabło, gdy polewała je zimną wodą.
Z ustaleń śledztwa wynika, że dziewczynka była niemal codziennie bita przez matkę i jej konkubenta. "Podejrzani zadawali dziecku ciosy po plecach i po rękach, często polewali dziewczynkę lodowatą wodą" – podano w komunikacie Prokuratury Krajowej.
Wynik sekcji oraz zebrany do tej pory materiał dowodowy pozwolił na zmianę wcześniej postawionych zarzutów. Matka dziecka oraz jej konkubent są teraz podejrzani o znęcanie się ze szczególnym okrucieństwem nad 3-letnią Hanią oraz jej zamordowanie. Kobieta i jej konkubent przyznali się do pobicia dziecka.
Według ustaleń śledztwa B. kopnął leżącą na podłodze dziewczynkę w brzuch. 25-latek został zatrzymany, prokurator postawił mu zarzuty. Również w czwartek zmieniono zarzuty matce dziecka. Prokuratora złożyła do sądu wniosek o trzymiesięczny areszt dla Łukasza B., który został pozytywnie rozpatrzony przez Sąd Rejonowy w Świdnicy.