Sprawdź gdzie kupisz Gazetę Polską oraz Gazetę Polską Codziennie Lista miejsc »

Tak PRL walczył z opozycją antykomunistyczną. Liczba osób rozpracowywanych zwala z nóg!

Ponad 12,6 tys. osób zarejestrowało Biuro Lustracyjne IPN w katalogu osób \"rozpracowywanych\" przez organa bezpieczeństwa PRL. Do tworzonego spisu m.in. dawnych działaczy opozycji antykomunistycznej rocznie trafia ok. 1-1,2 tys. osób.

fot. Jan Sroda/Gazeta Polska

Katalog osób "rozpracowywanych" jest ważną formą upamiętnienia i docenienia tych osób, które walczyły w okresie PRL o w pełni suwerenną Polskę i nie są powszechne znane ze swojej działalności opozycyjnej. To ludzie, którzy działali często w drugiej czy trzeciej linii m.in. w Solidarności, ale szerzej także w całej opozycji antykomunistycznej w latach 1944-1990. To dzięki nim dziś możemy być wolnymi

- poinformował dyrektor Biura Lustracyjnego IPN prok. Jarosław Skrok.

Dodał też, że celem katalogu jest ukazanie stopnia inwigilacji społeczeństwa w okresie tzw. Polski Ludowej.

Katalog osób "rozpracowywanych" przez organa bezpieczeństwa państwa komunistycznego, który określają przepisy ustawy o IPN, to jeden z czterech katalogów prowadzonych przez pion lustracyjny. Poza nim pracownicy Instytutu przygotowują trzy inne katalogi. Wśród nich jeden dotyczy m.in. funkcjonariuszy i żołnierzy organów bezpieczeństwa państwa, kolejny jest katalogiem osób, które zajmowały kierownicze stanowiska partyjne i państwowe PRL, trzeci - związany z zapisami tzw. ustawy lustracyjnej - jest wykazem osób, które pełnią w Polsce funkcje publiczne.

Wszystkie katalogi cieszą się dużym zainteresowaniem społecznym; miesięcznie stronę internetową z nimi odwiedza od 100 do 120 tys. obywateli.

Katalog osób "rozpracowywanych" jest dla nas szczególnie ważny. To też gigantyczna, wymagająca dużego wysiłku praca, ponieważ aby przygotować do niego wpis, musimy przeprowadzić pełną kwerendę w Archiwum IPN. Musimy mieć pewność, że dana osoba po pierwsze nie była funkcjonariuszem albo współpracownikiem np. Służby Bezpieczeństwa, a po drugie musimy poznać całą jej historię, która przewija się w aktach w latach 1944-1990

- tłumaczył w rozmowie z PAP wicedyrektor Biura Lustracyjnego IPN Wojciech Chałupka.

Obecnie w katalogu znajdują się zapisy dotyczące ponad 12,6 tys. osób. Rocznie pracownicy BL IPN przygotowują ok. 1-1,2 tys. nowych rekordów. "Aby to zrealizować musimy wysłać prawie 2,5 tysiąca kwerend archiwalnych, co oznacza ok. 200 kwerend miesięcznie, co jest bardzo dużą liczbą" - dodał Chałupka.

Umieszczenie wpisu przez pracowników IPN w katalogu osób "rozpracowywanych" wymaga zgody osoby, którego ten wpis dotyczy. W przypadku, gdy ta osoba nie żyje (wyjątkiem jest sytuacja, w której od jej śmierci minęło co najmniej 20 lat) IPN musi uzyskać zgodę na wpis od jej krewnych. "Niestety wiele osób odmawia, nad czym bardzo ubolewamy i staramy się to zmienić. Tylko około 50 procent osób, których wpisy mamy gotowe odsyła nam swoje zgody na publikację wpisu w katalogu" - mówił Chałupka. Wyjaśnił, że mimo braku zgody gotowe wpisy będą mogły znaleźć się w katalogu w przyszłości, dzięki czemu praca BL IPN nie jest zmarnowana; jest też wykorzystywana przez archiwistów IPN.

Dawni działacze opozycji antykomunistycznej w Polsce to często ludzie bardzo skromni, którzy uważają, że nie zasługują na żadne uhonorowania. Przekonują, że ich praca dla Polski była obowiązkiem i nie chcą się z tego powodu wyróżniać

- tłumaczył Chałupka. Dodał też, że część osób, która proszona jest o wpis, nie ma pełnej wiedzy o katalogu, stąd potrzeba jego upowszechniania.

Do zadań Biura Lustracyjnego IPN należy m.in. prowadzenie rejestru oświadczeń lustracyjnych, o których mowa w ustawie o ujawnianiu informacji o dokumentach organów bezpieczeństwa państwa z lat 1944-1990 oraz treści tych dokumentów (tzw. ustawie lustracyjnej), analiza oświadczeń lustracyjnych oraz zbieranie informacji niezbędnych do prawidłowej ich oceny; przygotowywanie postępowań lustracyjnych.

Ustawa lustracyjna IPN, którą realizują m.in. prokuratorzy Biura Lustracyjne IPN, ma zapewnić, by ważne funkcje publiczne w Polsce pełniły osoby, które nie były uwikłane np. we współpracę z organami bezpieczeństwa PRL, i które przez to - jak zapisano w preambule ustawy - dają "gwarancje uczciwości, szlachetności, poczucia odpowiedzialności za własne słowa i czyny, odwagi cywilnej i prawości".

 



Źródło: niezalezna.pl, pap

#Jarosław Skrok #Biuro Lustracyjne IPN #IPN

redakcja