Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Reklama
Polska

Szymański: Polska jest głównym beneficjentem i budżetu wieloletniego i instrumentu odbudowy

Polska jest tym krajem, który jest głównym beneficjentem i budżetu wieloletniego, i instrumentu odbudowy. To jest miara polskiego sukcesu - mówił w Sejmie minister ds. europejskich Konrad Szymański.

mg

Posłowie wysłuchali dziś informacji premiera Mateusza Morawieckiego temat postanowień porozumienia, podpisanego podczas nadzwyczajnego szczytu Rady Europejskiej, który odbył się w Brukseli w dniach 17-21 lipca.

Reklama

Szymański w debacie odniósł się do problemu cięć w funduszach UE.

"Kiedy pierwszy raz zaprezentowano dwa lata temu projekt wieloletnich ram finansowych, wszyscy ze zdumieniem, wszyscy w UE zauważyli, że to pierwszy raz, kiedy Komisja Europejska nie chce bronić ambitnego, dużego, właściwie sformułowanego budżetu pod kątem skali"

- mówił.

"Sytuacja wewnętrzna w UE zmienia się w taki sposób, że mamy do czynienia z rosnącą liczbą państw, która co prawda od święta i w dzień powszedni chętnie deklamują proeuropejskie deklaracje, ale kiedy przychodzi do tego, żeby sformułować wspólną finansową odpowiedź, to patrzą w sufit. Czasami gorzej, czasami patrzą nie tylko w sufit, ale aktywnie atakują nawet tak skromne propozycje budżetu jak te, które były przedstawione przez KE" - powiedział i zaznaczył, że Polski nie było w tym gronie.

Jak dodał, "Polska, podobnie jak większość państw członkowskich w Unii Europejskiej, podobnie jak Parlament Europejski, co może zdziwić, ręka w rękę przez te dwa lata zabiegała o to, żeby ten budżet był odpowiednio duży".

Szymański zaznaczył też, że w momencie, kiedy wybuchł kryzys ekonomiczny w konsekwencji pandemii, "powiedzieliśmy to jeszcze mocniej". Jak mówił, kiedy widzieliśmy, że istnieje "plan, aby ten epokowy problem, dramatyczny problem konsekwencji ekonomicznych pandemii rozwiązać przy pomocy działań udawanych" - powiedzieliśmy głośno, "że problem pandemii musi spotkać się z odpowiedzią adekwatną".

"Adekwatną nie tylko pod kątem skali, która dzisiaj, także z uwagi na asertywną postawę takich stolic jak Warszawa, Paryż, Rzym, faktycznie osiągnął skalę, która cieszy się polskim poparciem, ale również pod kątem wewnętrznej architektury tej odpowiedzi"

- mówił.

"Jeżeli państwo szukają odpowiedzi, dlaczego budżet nie jest tak duży, jakby mógł być, to proszę zwrócić uwagę na kilka innych stolic, nie na Warszawę, nie na polski rząd, ponieważ my w tej sprawie występowaliśmy po właściwej stronie racji ekonomicznych, po właściwej stronie również racji politycznych" - dodał.

Jak relacjonował, kiedy Polska była blisko porozumienia, musiała nie tylko skupić się na rozwiązaniu ogólnym, ale bronić własnych interesów. "Cięcia, niestety, nigdy tego nie popieraliśmy, dotknęły 22 proc. części grantowej europejskiego instrumentu odbudowy. Te cięcia w przypadku Polski dotknęły tylko w 3 proc. To jest miara sukcesu, jedna z wielu miar sukcesu negocjacji, bo to już nie była kwestia oferty, życzliwości, europejskiej solidarności, to była kwestia ostrego zderzenia racji politycznych, racji gospodarczych na forum Rady Europejskiej" - podkreślał.

Jak dodał, "w tym negatywnym trendzie, który generowany jest w innych stolicach, nie w Warszawie, utrzymaliśmy obronę polskich interesów".

Zaznaczył też, że wieloletni instrument odbudowy, podobnie jak wieloletnie ramy finansowe, oparty jest o jedną decyzję, która będzie też przedmiotem decyzji Sejmu. "Tą decyzją jest decyzja o zasobach własnych w UE. To jest jedyne źródło, które mamy, na którym opiera się i budżet, i instrument odbudowy" - powiedział.

Szymański wskazał, że zahamowaliśmy falę cięć w stosunku do Polski i "stworzyliśmy system, który przyniósł nam efekt w postaci podwojenia możliwych transferów w kierunku Polski względem tego, co mieliśmy do czynienia w ostatnich siedmiu latach 2014-2020". "Przynajmniej w tej jednej sprawie moglibyśmy uznać wspólnie, że to jest gigantyczny sukces Mateusza Morawieckiego" - dodał.

Minister podkreślił też, że to Polska odtworzyła koalicję "przyjaciół spójności", czyli 17 państw, które wspólnie zwracały uwagę na to, że polityka spójności nie może być ofiarą "mód ideologicznych, mód politycznych i innych potrzeb rozwojowych innych państw".

"Wydaje mi się, że swój główny cel dowieźliśmy. Cięcia w polityce spójności zostały zablokowane, a na podobne cele zostały zaprojektowane dodatkowe pieniądze w europejskim instrumencie odbudowy"

- podkreślił.

Także z inicjatywy Warszawy - mówił Szymański - powstała koalicja państw, które skutecznie zablokowały odchudzanie budżetu w części polityki rolnej. "Wszystkie ważne rzeczy w tych negocjacjach były przez Polskę realizowane w szerszych, czasami bardzo szerokich grupach państw" - podkreślił.

"Są kraje, które z tych negocjacji wychodzą jako jedni z głównych beneficjentów budżetu UE. Są też takie, które wychodzą zadowolone z powodu tylko i wyłącznie europejskiego instrumentu odbudowy. Polska jest tym krajem, który jest głównym beneficjentem i budżetu wieloletniego, i instrumentu odbudowy. To jest miara polskiego sukcesu" - oświadczył minister ds. europejskich.

mg

Reklama