Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Reklama
Polska

Szybka lekcja prawa dla Bodnara. "Wnioski nie mają oparcia w przepisach prawa"

Sąd Najwyższy pozostawił ad acta (czyli "do akt"; coś, czym nie trzeba się zajmować) wnioski Prokuratora Generalnego Adama Bodnara. Ustne uzasadnienie nie pozostawiło wątpliwości, co do wniosków, jakie złożył Bodnar.

Sąd Najwyższy rozpoczął posiedzenie w sprawie stwierdzenia ważności wyborów prezydenckich 2025. Na początku stwierdzono, że do sądu wpłynęły wnioski formalne, m.in. sprawozdanie przedstawione przez Prokuratora Generalnego - z wnioskiem o wyłączenie wszystkich sędziów Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych.

Reklama

Decyzją sędziego sprawozdawcy te wnioski zostały zostawione ad acta. W ustnym uzasadnieniu sędzia Krzysztof Wiak udzielił prawdziwej lekcji prawa przedstawicielom prokuratury, na czele z samym Adamem Bodnarem.

Po pierwsze, Sąd Najwyższy w niniejszej sprawie proceduje na podstawie przepisów, które mają charakter wybitnie ustrojowy. Prokurator nie występuje w sprawie uczestnika postępowania, przedstawia stanowisko (...) Co z tego wynika? W związku z tym te wnioski nie mają oparcia w przepisach prawa. Nie ma takich przepisów, które pozwalałyby na sformułowanie takich wniosków.

– mówił sędzia Wiak.

A drugi wniosek, dotyczący przekazania innej izbie tej sprawy? "On nie ma żadnych podstaw prawnych" - mówił sędzia Wiak, dodając, że zgodnie z właściwością, to Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego orzeka o ważności wyborów.

Źródło: niezalezna.pl
Reklama