Wiceprezydent Kielc Bartłomiej Zapała pojechał z żoną na wycieczkę do Paryża z pieniędzy Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie - informuje na platformie X miejski radny. Wcześniej włodarz miasta ogłosił w instytucji zwolnienia grupowe ze względu na konieczność poszukiwania oszczędności. Wiadomo już, że o sprawie dowie się prokuratura.
W przeszłości polityk z ramienia Koalicji Obywatelskiej pracował przez wiele lat w Radiu Kielce i współpracował z Telewizją Polską. Swoje stanowisko objął w czerwcu 2024 r.
Bartłomiej Zapała jako trzeci zastępca prezydenta miasta Kielce w swoich kompetencjach ma kwestię edukacji, profilaktyki zdrowotnej, promocję, kulturę i sport.
Ostatnio w mieście wybuchł skandal z jego udziałem. Jak ustalił miejski radny Marcin Stępniewski, Zapała swoim podwładnym z Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie zlecił przygotowanie jego podróży z żoną do Paryża. Urzędnicy oponowali, ponieważ żadne z nich nie jest pracownikiem MOPR. Oficjalnie włodarz miasta miał jechać tam służbowo, by uczestniczyć w konferencji. Charakteru uczestnictwa żony nie udało się ustalić.
Tak naprawdę nie odbywała się żadna konferencja, a jedynie wstępne spotkanie robocze dotyczące projektu „YESVolunteer”, w którym brało udział jak wynika z relacji zdjęciowej 11 osób. Równie dobrze spotkanie mogłoby się odbyć online bez konieczności wyjazdu wiceprezydenta wraz z żoną i generowania dodatkowych kosztów.
– napisał na platformie X szef radnych klubu PiS.
Koszt biletów lotniczych w dwie strony i sfinansowanie pobytu wyniosło łącznie ponad 12 tys. zł z publicznych pieniędzy. Małżeństwo otrzymało także diety wypłacone w kwocie 330 euro.
Wiceprezydent jak dotąd nie zwrócił kosztów tej podróży do miejskiej kasy. Upublicznione nadużycie władzy w Kielcach jest skandalicznie także z perspektywy ostatnich zapowiedzi Zapały o zwolnieniach grupowych w MOPR "w celu poszukiwania oszczędności".
"Taka trzydniowa wycieczka to trzy miesiące pracy pracownika MOPR" - skomentował Stępniewski.
Radni PiS zorganizowali konferencję, na które poinformowali, że w związku ze skandalem złożą zawiadomienie do prokuratury. Stępniewski przekonywał, że pracownicy MOPR mieli informować wiceprezydenta, że nie mogą sfinansować takiego wydatku, ponieważ ani wiceprezydent Zapała, ani jego żona nie są pracownikami MOPR.
"Pomimo tego wiceprezydent zlecił przygotowanie całego wyjazdu oraz jego sfinansowanie"
– dodał.
Ponadto Stępniewski zapowiedział, że niezwłocznie złożony zostanie wniosek do Komisji Rewizyjnej o sprawdzenie wszystkich delegacji opłaconych ze środków publicznych przez prezydenta Kielc, jego zastępców, sekretarza miasta oraz wszystkich radnych.
W związku z nagłośnieniem sprawy Zapała wydał oświadczenie. Odpiera w nim zarzuty stawiane przez radnych. Wiceprezydent przekonuje, że ubiegłoroczna delegacja odbyła się w ramach programu Interreg. Miasto na realizację projektu zakładającego rozwój młodzieżowego wolontariatu pozyskało 200 tys. euro.
"Uczestniczyłem w tym spotkaniu jako przedstawiciel Kielc"
– twierdzi.
Dodał, że na udział jego żony w wyjeździe zgodę wyraziła prezydent Kielc Agata Wojda. "Przy oczywistym dla nas warunku, że wszystkie koszty związane z jej wyjazdem zostaną zwrócone ze środków prywatnych" – zaznaczył Zapała.
Twierdzi, że proces rozliczenia za ubiegłoroczną podróż zostanie zakończony do końca marca br.