Koszulka "RUDA WRONA ORŁA NIE POKONA" TYLKO U NAS! Zamów już TERAZ!

Sztab kryzysowy z udziałem premiera

W związku z intensywnymi opadami deszczu w Małopolsce w czwartek rano w Urzędzie Wojewódzkim odbędzie się posiedzenie sztabu kryzysowego. Jak podało biuro prasowe wojewody wezmą w nim udział premier Mateusz Morawiecki, wicepremier Beata Szydło i minister spraw wewnętrznych i administracji Joachim Brudziński. Posiedzenie rozpocznie się o godzinie 9:00. Będzie poświęcone ocenie sytuacji pogodowej i hydrologicznej w regionie.

premier Mateusz Morawiecki
premier Mateusz Morawiecki
Magdalena Murawska/KPRM

Wskutek intensywnych opadów deszczu we wschodniej części Małopolski wezbrały lokalne potoki i rzeki. Najpoważniejsza sytuacja panowała w powiatach: dąbrowskim, tarnowskim, proszowickim i gorlickim. Tereny, które najbardziej ucierpiały odwiedzili w środę premier Mateusz Morawiecki wraz z wicepremier Beatą Szydło. W związku z zaistniałą sytuacją Beata Szydło, która jest liderką listy PiS do PE w okręgu małopolsko-świętokrzyskim ogłosiła zawieszenie swojej kampanii.

W powiecie dąbrowskim z powodu wylania rzeki Breń prewencyjnie ewakuowano 32 osoby. Na zalanych terenach pracuje w Małopolsce ponad 2 tys. strażaków z PSP i OSP. Premier poinformował, że do usuwania skutków powodzi zostały skierowane wojska operacyjne oraz Wojska Obrony Terytorialnej. Zaznaczył, że żołnierze będą pracować m.in. na wałach, które są zagrożone przerwaniem. W usuwaniu skutków nawałnic mają pomagać także więźniowie.

Mateusz Morawiecki przypomniał, że poszkodowani mogą liczyć na doraźną pomoc finansową rządu.

Według synoptyków w ciągu najbliższych 36 godzin w południowej części województwa małopolskiego punktowo może spaść nawet 130 mm deszczu na metr kwadratowy. Dotyczy to powiatów: gorlickiego, nowosądeckiego, nowotarskiego, suskiego, wadowickiego. W pozostałej części regionu opady mogą wynieść 70-80 mm na mkw. Dopiero w piątek powinna nastąpić wyraźna poprawa pogody.

Tymczasem rzecznik komendanta głównego Państwowej Straży Pożarnej st. bryg. Paweł Frątczak poinformował, że tylko dziś, w ciągu zaledwie jednego dnia strażacy w całym kraju interweniowali blisko 1259 razy w związku z sytuacją pogodową, najwięcej na Podkarpaciu i w Małopolsce. Do tej pory łącznie prewencyjnie ewakuowano 49 mieszkańców tych województw. Doszło również do 330 podtopień budynków.
 
Jak się okazuje, spośród 1259 interwencji najwięcej strażacy podjęli ich na Podkarpaciu, w Małopolsce i w Świętokrzyskiem.
 
318 interwencji dotyczyło podwyższonego stanu wód. Działania straży polegały m.in. na zabezpieczaniu budynków i umacnianiu wałów powodziowych. 237 przypadków dotyczyło Podkarpacia, 46 Małopolski i 19 Śląska.
 
Ponadto 140 interwencji straży wiązało się z usuwaniem drzew i zabezpieczaniem budynków po silnych wichurach. 23 razy interweniowano w Lubelskim, 22 na Śląsku i 17 w Małopolsce.
 
Do godzin popołudniowych łącznie prewencyjnie ewakuowano 49 osób. 32 to mieszkańcy Małopolski, powiatu tarnowskiego, a 17 - powiatów mieleckiego i kolbuszowskiego na Podkarpaciu.
 
Do tego czasu doszło do 330 podtopień budynków - 173 w Małopolsce, 72 na Podkarpaciu i 50 w Świętokrzyskiem. Liczba budynków, które ucierpiały przez wiatr, nie zwiększyła się od wtorku, kiedy to wichury uszkodziły ich 148 - głównie w południowo-wschodniej części kraju.
 
Z powodu trwających od wtorku intensywnych opadów deszczu doszło do podtopień na południu kraju. Dla Małopolski, Świętokrzyskiego, Lubelskiego, Podkarpacia i na Dolnego Śląska wydano ostrzeżenia hydrologiczne trzeciego, najwyższego stopnia.

 



Źródło: niezalezna.pl, PAP

#Mateusz Morawiecki #zagrożenie powodziowe

redakcja