Zbrodnia w Starej Wsi
Do zbrodni w Starej Wsi doszło w piątek 27 czerwca rano. Według ustaleń śledczych, 57-letni Tadeusz Duda najpierw postrzelił swoją teściową, która w stanie ciężkim trafiła do szpitala. Następnie zastrzelił swoją 26-letnią córkę i 31-letniego zięcia.
Po dokonaniu zbrodni zbiegł do pobliskiego lasu. Ukrywał się tam kilka dni, po czym jego zwłoki znaleziono kilkanaście metrów od drogi powiatowej pomiędzy Limanową a Kamienicą. Miał ranę postrzałową głowy, obok leżała broń. Wszystko wskazuje na to, że popełnił samobójstwo.
Osoba postronna znalazła przedmioty Tadeusza Dudy?
Jak poinformował portal limanowa.in, wczoraj wieczorem nieopodal miejsca, w którym odnaleziono zwłoki Tadeusza Dudy, osoba postronna odkryła m.in. latarkę, kurtkę i amunicję - przedmioty te mogły należeć do sprawcy.
Wskazane przedmioty znajdowały się w odległości trzech metrów od leśnej drogi oraz 50 metrów od miejsca, gdzie odnaleziono ciało Dudy. Dziś w godzinach rannych na miejscu ponownie pojawiły się służby, które dokonywały powtórnego przeszukania terenu.
Apel policji
Komenda Powiatowa Policji w Limanowej wydała oświadczenie, w którym wskazano, że "teren, w którym prowadzone są działania, obejmuje blisko 200 hektarów – to rozległy, gęsto zalesiony, zakrzewiony i trudnodostępny obszar, co znacząco wpływa na przebieg poszukiwań".
"Ze względu na wielkość i charakter tego masywu leśnego, istnieje możliwość, że nie wszystkie przedmioty zostaną odnalezione bezpośrednio przez funkcjonariuszy. Tak właśnie stało się wczoraj – przypadkowe osoby natknęły się na pewne przedmioty. Rzeczy te zostały przekazane Policji i obecnie weryfikujemy, czy mogły należeć do tego mężczyzny"
– czytamy.
Policja zaapelowała do osób, "które mogą znaleźć jakieś przedmioty w tych lasach, aby ich absolutnie nie dotykać tylko powiadomić Policję".
"Zapewniamy, że działania Policji są kontynuowane. Każda informacja oraz każdy znaleziony ślad są przez nas skrupulatnie analizowane i weryfikowane"
– dodano.