Koszulka "RUDA WRONA ORŁA NIE POKONA" TYLKO U NAS! Zamów już TERAZ!

SZOK! Broń, drony, policjanci w kominiarkach - kulisy akcji bodnarowców w klasztorze w Lublinie

19 grudnia w klasztorze dominikanów w Lublinie doszło do kolejnego pokazu sił bodnarowców. Grupa uzbrojonych policjantów w kominiarkach wtargnęła do budynku zakonu w poszukiwaniu posła Marcina Romanowskiego. "Zbezczeszczono cele zakonne, fotografowano wnętrza, a wszystko to w cieniu krążących dronów, które nadawały tej akcji niemal groteskowo represyjny charakter" - relacjonuje w mediach społecznościowych Stowarzyszenie Prawnicy dla Polski.

Marcin Romanowski
Marcin Romanowski
fot. Tomasz Jędrzejowski - Gazeta Polska

Najazd na klasztor

Kilka dni przed Świętami Bożego Narodzenia - 19 grudnia, nielegalna Prokuratura Krajowa zleciła brutalny najazd na klasztor dominikanów pw. św. Stanisława w Lublinie. W środku miał rzekomo ukrywać się Marcin Romanowski, choć polityk przebywa na Węgrzech, gdzie uzyskał azyl polityczny. 

Oświadczenie Stowarzyszenia Prawnicy dla Polski

O szczegółach akcji bodnarowców czytamy w oświadczeniu Stowarzyszenia Prawnicy dla Polski, które nie kryje oburzenia w związku z zaistniałą sytuacją. 

Wkroczenie sześciu policjantów w kominiarkach, uzbrojonych w pistolety, kamery i aparaty fotograficzne oraz wspieranych przez policyjne drony, to obrazek bardziej przypominający sceny z państw totalitarnych niż cywilizowanej Rzeczypospolitej Polskiej. Zbezczeszczono cele zakonne, fotografowano wnętrza, a wszystko to w cieniu krążących dronów, które nadawały tej akcji niemal groteskowo represyjny charakter.

– czytamy we wstępie.

"Farsa"

Jak wskazano - "zgodnie z oficjalnymi dokumentami, celem tej haniebnej akcji było rzekome ukrywanie się w klasztorze posła Marcina Romanowskiego, poszukiwanego listem gończym".

Jednak każda osoba obdarzona odrobiną zdrowego rozsądku zada pytanie: na jakiej podstawie? Przeszukanie, przewidziane w procedurze karnej (art. 219 KPK), wymaga uzasadnionego podejrzenia obecności osoby podejrzanej w danym miejscu. Tymczasem już 19 grudnia prorządowe media otwarcie informowały, że Romanowski przebywa za granicą – wskazywano Hiszpanię lub Węgry

– pisze dalej Stowarzyszenie, określając, że "to, co się wydarzyło, było farsą, a nie działaniem opartym na prawie".

Prawnicy dla Polski wskazują, że "nie tylko przepisy krajowe zostały pogwałcone".

Władza, niczym bezduszny taran, złamała art. 8 ust. 3 Konkordatu między Stolicą Apostolską a Rzeczpospolitą Polską. Dokument ten jasno gwarantuje nienaruszalność miejsc kultu, a wszelkie działania w nich możliwe są jedynie za zgodą władz kościelnych lub w wyjątkowych sytuacjach, kiedy zagrożone jest życie, zdrowie czy mienie. Jakie życie czyje zdrowie były zagrożone w tej groteskowej operacji? Żadna z tych przesłanek nie została spełniona.

– wytłumaczono.

Podkreślono również, że całe zdarzenie przebiegło "pod egidą Prokuratury Krajowej, która od stycznia 2024 r. została przejęta przez polityka Adama Bodnara i jego marionetkowych prokuratorów".

Ci, zamiast stać na straży prawa, wprowadzili instytucję w stan chaosu i anarchii. Nie bez powodu orzeczenia Sądu Najwyższego (uchwała I KZP 3/24) i Trybunału Konstytucyjnego (wyrok SK 13/24) wskazują na druzgocące naruszenia w funkcjonowaniu tej instytucji.

– czytamy.

"Poniżenie duchowieństwa"

W opinii Stowarzyszenia, celem akcji z 19 grudnia nie było prawo czy sprawiedliwość, lecz "poniżenie duchowieństwa i wpisanie kolejnego rozdziału w politycznej wojnie z Kościołem Katolickim".

Rządzący, od dawna z obsesyjnym zapałem „opiłowujący” katolickie wpływy w Polsce, postanowili pójść o krok dalej i dokonać symbolicznego ataku na jeden z bastionów duchowości

– przypomniano.

Na końcu napisano, iż "Stowarzyszenie stanowczo potępia tę haniebną akcję i wzywa rządzących do opamiętania się".

Każdy kolejny przypadek pogwałcenia prawa oddala nas od grona cywilizowanych państw i prowadzi Polskę ku przepaści autorytaryzmu. Żądamy niezwłocznego ukarania winnych oraz przywrócenia poszanowania dla prawa i norm etycznych w działaniach państwa.

– podsumowano.

 

 



Źródło: niezalezna.pl, x.com, niedziela.pl

#Marcin Romanowski #Prokuratura Krajowa #Adam Bodnar

az