– Sztab Patryka Jakiego chce rozmawiać o debacie kandydatów, ale nie będzie tego robić z udziałem szefa sztabu Rafała Trzaskowskiego - Jarosława Szostakowskiego - zapowiedział wiceszef komisji weryfikacyjnej, Sebastian Kaleta. Jarosław Szostakowski ma niejasne powiązania z aferą reprywatyzacyjną.
Oczywiście spotkamy się z innymi kandydatami, wiemy, że chcą rozmawiać. My też chcemy rozmawiać, ale naszym warunkiem podjęcia rozmów jest to, aby nie uczestniczył w nich Szostakowski -- powiedział Kaleta na briefingu prasowym przed Pałacem Kultury i Nauki.
Według sztabu PiS, sytuacja Szostakowskiego jest niejasna, jeśli chodzi o sprawy reprywatyzacyjne - m.in. działki, na których zorganizowano briefing przy ul. Sienna 29. Kaleta powiedział, że szef sztabu Trzaskowskiego - jako warszawski radny, głosował za oddaniem tej i innych działek handlarzom roszczeń. Zaznaczył, że gdyby nie komisja weryfikacyjna, na działkach tuż przy PKiN, naprzeciw Hotelu Intercontinental, "rósłby 200-metrowy wieżowiec, budowany (...) przez mafię reprywatyzacyjną".
Sebastian Kaleta podkreślił, że Szostakowski, który od lat jest szefem klubu radnych PO w Radzie Miasta, powinien stanąć przez komisją weryfikacyjną.
Natomiast jeśli chodzi o rozmowy o debacie kandydatów na prezydenta Warszawy, nieakceptowalne jest, aby taka osoba w nich uczestniczyła i stawiała warunki, czuła się gospodarzem rozmów. Taka osoba powinna obserwować, co się dzieje w Warszawie i (obserwować) jak inni politycy zarządzają Warszawą, a nie dyktować warunki debaty – dodał.
W imieniu Rafała @trzaskowski_ rozmowy o debatach ma prowadzić szef sztabu KO -Jarosław Szostakowski. Forsował uchwały korzystne dla mafii reprywatyzacyjnej, a zamiast banicji politycznej spotkal go awans. W świetle gigantycznej afery to śmianie się w twarz ofiarom reprywatyzacji pic.twitter.com/O37OBCJ2Ze
— Sebastian Kaleta (@sjkaleta) 25 września 2018
Pan minister Jaki przyjmuje propozycję debaty, a z tego co wiem pan Trzaskowski, jeszcze tej propozycji nie przyjął. Najlepiej byłoby, gdyby debaty były organizowane przez osoby neutralne, a nie, że szef sztabu jednego z kandydatów, skompromitowany szef sztabu, wzywa pozostałych kandydatów, aby ci przyjmowali warunki Rafała Trzaskowskiego. Jest to nie do zaakceptowania – ocenił.
Zdaniem Sebastiana Kalety, Trzaskowski widocznie boi się debaty i "wysyła na rozmowy swojego gońca, osobę, która jest skompromitowana aferą reprywatyzacyjną".
Taka osoba nie powinna dyktować warunków debaty o Warszawie, te warunki powinny być omówione przez kandydatów na neutralnym gruncie, z udziałem neutralnych podmiotów, a nie samych zainteresowanych – podkreślił.
Zapewnił jednocześnie, że Patryk Jaki będzie uczestniczył w debatach kandydatów; przypomniał, że przyjął zaproszenie na debatę o sporcie, organizowaną przez Legię Warszawa.