Komendant Główny Policji skierował do funkcjonariuszy list, w którym stanowczo odpowiada na akcję części protestujących policjantów. Jednocześnie Jarosław Szymczyk zwraca uwagę na szczególną rolę policji w kontekście bezpieczeństwa państwa.
„Tak jak Wy wierzę w sens służby, w poświęcenie i oddanie. Wierzę w odpowiedzialność. Wierzę, że wszyscy mamy pełną świadomość tego, co może się stać, kiedy zabraknie nas na ulicach. Dlatego staję przed Wami i proszę o zrozumienie. Nie dopuśćmy do tego, by na ulicach zaczęli rządzić bandyci. Z perspektywy doświadczeń i dzisiejszego postrzegania polskiej Policji jako kręgosłupa bezpieczeństwa wewnętrznego Polski chcę podkreślić, że zawsze będę z policjantami i zawsze będę ich wspierał i podejmował wszelkie możliwe działania dla poprawy ich sytuacji” - napisał w liście szef polskiej policji.
Protest policjantów, do których dołączyli funkcjonariusze Straży Granicznej, Służby Więziennej, Państwowej Straży Pożarnej i Służby Celno-Skarbowej, trwa od lipca. Początkowo związkowcy domagali się podwyżek o 650 zł, powrotu do poprzedniego systemu emerytalnego i odmrożenia waloryzacji pensji. Później NSZZ Policjantów informował o gotowości do ustępstw, m.in. w sprawie powrotu do poprzedniego systemu emerytalnego.
Rzecznik KGP insp. Mariusz Ciarka poinformował, że w całym kraju na zwolnieniach lekarskich może przebywać nawet kilkanaście procent funkcjonariuszy. Jak podają media, zwolnienia mają być formą protestu policjantów, domagających się m.in. podwyżek. Ze stanowiska przekazanego w niedzielę Polskiej Agencji Prasowej przez przewodniczącego zarządu głównego Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego Policjantów Rafała Jankowskiego wynika, że przebywanie funkcjonariuszy na zwolnieniach nie jest elementem ogólnej akcji protestacyjnej i związek nie wzywał do takiej formy protestu.
Do tego odniósł się również w liście szef polskiej policji.
„Wszystkim tym, którzy dzisiaj chorują, szczerze życzę szybkiego powrotu do zdrowia oraz nabrania sił, aby mogli nieść pomoc w sytuacjach, gdy zagrożone będzie życie i zdrowie Koleżanek i Kolegów, pełniących służbę dla drugiego człowieka” - czytamy.
Poniżej pełna treść listu: