Przewodniczący Parlamentu Europejskiego Antonio Tajani wyraził gotowość kandydowania na premiera Włoch z ramienia centroprawicy pod wodzą Silvio Berlusconiego. Współzałożyciel Forza Italia poinformował o swych planach w czwartek wieczorem na Twitterze.
Swoją deklarację Tajani złożył na trzy dni przed wyborami parlamentarnymi we Włoszech.
- Dziękuję przewodniczącemu Berlusconiemu za uznanie, jakie mi okazał. Dzisiaj wieczorem poinformowałem go o swej gotowości służenia Włochom. Teraz każda dalsza decyzja należy do naszych współobywateli i prezydenta Republiki- dodał Tajani.
Poinformował o niej również Silvio Berlusconi, 81-letni przywódca koalicji centroprawicy, w studiu programu telewizyjnego "Matrix" w stacji Canale 5 swego koncernu Mediaset.
- Z radością mogę ogłosić dobrą nowinę o tym, że obecny przewodniczący Parlamentu Europejskiego nareszcie się zdecydował i wyraził gotowość by stanąć na czele następnego rządu centroprawicy. W Unii Europejskiej wszyscy mówili mi, żebym nie zabierał Tajaniego, bo jest najlepszym przewodniczącym, jakiego miał parlament – mówił Berlusconi.
Berlusconi od kilku miesięcy forsował kandydaturę swego bliskiego współpracownika z Forza Italia, z którym zakładał tę partię w 1994 roku. Wielokrotnie podkreślał, że byłby on doskonałym szefem rządu i zwracał uwagę na jego międzynarodowy prestiż i uznanie, jakim się cieszy.
Tajani jest szefem Parlamentu Europejskiego od stycznia 2017 roku. Zastąpił na tym stanowisku Martina Schulza, który przed wyborami w Niemczech powrócił do krajowej polityki.
Sam Berlusconi nie może ubiegać się o stanowisko premiera, bo w 2013 roku otrzymał 6-letni zakaz kandydowania na stanowiska publiczne jako osoba prawomocnie skazana za oszustwa podatkowe w swojej telewizji. Zastosowanie ustawy, na mocy której wydano mu ten zakaz, zaskarżył do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka i czeka na jego orzeczenie.