Po tygodniowej przerwie, w poniedziałek piłkarze ręczni Orlen Wisły Płock wrócili do treningów. Przygotowują się do nowego sezonu, który rozpocznie się w pierwszy weekend września.
Z moich informacji wynika, że wszystko przebiega zgodnie z planem. Nie mam żadnej wiedzy, by któryś z zawodników miał problemy zdrowotne, wszyscy rozpoczną zajęcia i przygotowują się do zaplanowanych meczów kontrolnych oraz turnieju w Mielcu
- powiedział prezes SPR Wisła Płock Robert Czwartek.
W weekend zakończyliśmy pierwszą część przygotowań do nowego sezonu. Przez najbliższy tydzień zawodnicy będą trenować indywidualnie według programów treningowych. Na wspólnych zajęciach widzimy się ponownie 20 lipca. pic.twitter.com/AXNMleuArt
— SPR Wisla Plock (@SPRWisla) July 13, 2020
Decyzją trenera Xaviego Sabate, okres przygotowawczy do sezonu 2020/2021 piłkarze ręczni Orlen Wisły mieli podzielony na dwa etapy. Pierwszy rozpoczął się 1 lipca i miał na celu wprowadzenie zawodników do treningów z pełnym obciążeniem po przerwie spowodowanej koronawirusem. Etap trwał do 10 lipca, później zawodnicy trenowali co drugi dzień, z dużo mniejszymi obciążeniami. W poniedziałek 20 lipca rozpoczęli główną część okresu przygotowawczego.
Oprócz treningów zawodnicy mają zaplanowane trzy gry kontrolne, wszystkie w Orlen Arenie: 5 sierpnia z Torus Wybrzeżem Gdańsk, 8 sierpnia z MMTS Kwidzyn i 22 sierpnia z Gwardią Opole.
Na 14 i 15 sierpnia został zaplanowany udział w memoriale Antoniego Weryńskiego w Mielcu, z udziałem Stali Mielec, NMC Górnika Zabrze, KS Azotów Puławy, Piotrkowianina Piotrków Trybunalski, Tatrana Preszów i jak się niedawno okazało, także PGE Kielce.
Zawodnicy trenują i czekają na informacje z EHF. Federacja wcześniej poinformowała, że 21 lipca ogłosi listę drużyn, które otrzymają miejsce od razu w fazie grupowej Ligi Europejskiej. Pozostałe będą musiały walczyć w eliminacjach.
Planuje się, że 12 rozstawionych zespołów otrzyma miejsce w fazie grupowej bez eliminacji, a wśród nich będzie Orlen Wisła. Czekamy z niecierpliwością na potwierdzenie. Pozostałe zespoły, które aplikowały do rozgrywek, powalczą o 12 pozostałych miejsc w kwalifikacjach. Pamiętajmy również, że Orlen Wisła jest pierwszym rezerwowym EHF Ligi Mistrzów
– podkreślił Czwartek.
Jedyny problem na dziś, to udział publiczności w meczach. Na razie nie ma ostatecznej decyzji, czy kibice będą mogli oglądać mecze ligowe na żywo. Nie wiadomo również, czy jakakolwiek polska telewizja będzie transmitować spotkania Ligi Europejskiej.
Otrzymaliśmy informację od EHF, że w fazie grupowej kluby są zwolnione z obowiązku produkowania sygnału, co oznacza, że może nie być transmisji telewizyjnych spotkań rozgrywanych w Orlen Arenie i tych na wyjeździe. Jedyna przeszkoda to pieniądze, sygnał jest zbyt drogi i dlatego żadna polska telewizja na razie nie wyraziła zainteresowania transmisjami spotkań
– stwierdził prezes Czwartek.
Nafciarze rozgrywki wznowią zaległym Final Four Pucharu Polski 2019/2020, zaplanowanym na 29-30 sierpnia. Pierwsze mecze nowego sezonu PGNiG Superligi odbędą się tydzień później.
Rozgrywki fazy grupowej Ligi Europejskiej mają się rozpocząć w październiku.