Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Polska

Szach-mat! Tymi słowami prezes Kaczyński podsumował działania opozycji!

Prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński był "Gościem Wiadomości" na antenie Telewizji Polskiej. Podkreślił, że stawka najbliższych wyborów samorządowych jest duża. Chodzi o wprowadzenie "dobrej zmiany" także na poziom lokalny.

Autor: redakcja

Platforma Obywatelska prowadzi kampanię, w której głównym elementem jest straszenie Prawem i Sprawiedliwością. O tym, że nie działa to na Polaków, przekonujemy się podczas kolejnych wyborów. Prezes Jarosław Kaczyński wierzy, że 21 października będzie podobnie.

Po pierwsze, to mnie bawi. W samorządach w ogromnej mierze rządzi PO i to my chcemy ich odsunąć od władzy, a nie odwrotnie. Myślą o władzy w samorządach, a nie myślą o programie dla Polaków. To jest kabaret. Pan Schetyna mówi "nie cofniemy 500+", "nie cofniemy wieku emerytalnego", a pani Lubnauer mówi co innego. To jest partnerska koalicja? Można się śmiać. To smutne i niebezpieczne, bo to jedyna duża opozycja, która w Polsce istnieje. Żeby w Polsce było tak jak powinno być, to powinna być partia władzy i poważna opozycja, która zamiast wrzeszczeć, prezentuje program dla Polski. Oni sami mówią że są totalną opozycją. To pojęcie, które wykracza poza miarę demokracji. nie ma demokratycznego państwa bez opozycji, ale oni nie trzymają się żadnych granic, dotyczy to obyczajów opozycji i logiki.

- mówił Jarosław Kaczyński.

Prezes Prawa i Sprawiedliwości zapytany został, jaka jest stawka zbliżających się wyborów samorządowych. Jak przyznał, jest to dobra współpraca rządu z samorządami, gdyż obecnie - w miejscach, gdzie rządzi PO - taka współpraca stoi często na niskim poziomie. Dlatego ważne jest, by Polacy poszli do urn.

Stawką jest to, by dobra zmiana mogła zejść do wielu samorządów. Dziś w większości wypadków nie ma współpracy. Może taka współpraca mieć miejsce, może zacząć się coś, co stanie się praktyką stałą. Tak naprawdę w Europie będziemy, kiedy portfele Polaków będą tak samo wypełnione jak portfele Niemców, żeby Polak jako turysta np. na Bliskim Wschodzie będzie mieszkał w niegorszym hotelu jak turysta niemiecki, angielski, francuski. Na pewno nie jutro, nie za 5 lat, ale w czasie, który dla młodszego pokolenia jest dostrzegalny.

- powiedział Kaczyński.

Jednocześnie prezes PiS wyraził nadzieję, że Polacy pamiętają niespełnione obietnice dzisiejszej "totalnej opozycji", jak również decyzje, które negatywnie wpływały na życie naszych rodaków, np. podniesienie wieku emerytalnego.

Znaczna część wyborców to pamięta. Dla pań na wsi było to podniesienie wieku emerytalnego o 12 lat, a to ciężka fizyczna praca. Kto to zrobił? PSL! Chcemy, żeby Polska była dobrze reprezentowana i żeby ludzie na wsi żyli nie gorzej niż w mieście. Wiele zrobiliśmy w tym kierunku i będziemy robić to dalej. Nie dbamy o własne interesy na wsi, bo ludzie naszej partii nie mają interesów na wsi. Nie da się zaprzeczyć, że PSL jest w tym systemie bardzo zakorzeniony i to prowadzi do niedobrych sytuacji. Są tacy, którzy dbają o interesy partykularne i są tacy, co dbają o interesy szersze. Wieś to jest interes znacznej części społeczeństwa. My dbamy po prostu o Polskę i o Polaków. Mamy takiego premiera, który niszczy mafię VAT-owską, tak jak kiedyś w Chicago pewien policjant niszczył Al Capone.

- porównał Jarosław Kaczyński. Podkreślił również, że w kolejnych latach PiS na pewno kontynuować będzie programy społeczne, gdyż są one bardzo potrzebne. "Jesteśmy partią prosocjalną" - stwierdził.

Jaki będzie wynik zbliżających się wyborów? Prezes Kaczyński ma własną prognozę.

Nie zapomnę spotów z 2007 roku pokazujących Polskę kwitnącą - jak było naprawdę, to wiemy. Zdołamy te wybory wygrać, kolejne wygrać. Ci, którzy szkodzą Polsce będą przegrywali, będzie wygrywało polskie społeczeństwo, będzie wygrywała Polska.

- zakończył.

Autor: redakcja

Źródło: TVP Info, niezalezna.pl