Koszulka "RUDA WRONA ORŁA NIE POKONA" TYLKO U NAS! Zamów już TERAZ!

Świadek Komisji Weryfikacyjnej ma zapłacić 40 tys. zł. Przesłuchanie jak kabaret. WIDEO

Zadaniem komisji jest m.in. wyjaśnianie okoliczności sprzyjających wydawaniu decyzji reprywatyzacyjnych z naruszeniem prawa lub popełniania przestępstw bądź utrudniających ich ujawnienie – to jest nasze zadanie wynikające z ustawy – przypomniał dziś podczas prac komisji Patryk Jaki. Komisja zdecydowała o kolejnej grzywnie dla świadka – za odmowę odpowiedzi na pytania. Tym razem kwotą 30 tys. zł. Wcześniej wymierzyła grzywnę 10 tys. zł.

Nie przypominam sobie sytuacji, żebym pobierał w imieniu Marka M. czynsze od lokatorów kamienicy przy ul. Dahlberga 5

- zeznał przed komisją weryfikacyjną Kamil Kobylarz. Na większość pytań m.in., czy prawdą jest, że nabył za 10 tys. zł lokal przy Nabielaka 9, też odpowiadał, że nie pamięta, bądź, że nie ma to związku z jego wezwaniem przed komisję.

#KomisjaWeryfikacyjna ukarała świadka Kamila Kobylarza karą w wysokości 30 tys. za kolejne bezpodstawne uchylanie się od odpowiedzi na pytania zadawane przez członków Komisji

— KomisjaWeryfikacyjna (@KW_GOV_PL) 26 lipca 2018

Na początku rozprawy wiceprzewodniczący komisji Sebastian Kaleta pytał świadka, w jakich okoliczności poznał Marka M., który występował w wielu sprawach reprywatyzacyjnych oraz jego matkę Barbarę Zdrenkę.

Kobylarz odmawiał odpowiedzi na to pytanie; mówił, że został wezwany jako świadek w celu wyjaśnienia nieprawidłowości lub uchybień w procesie wydawania decyzji reprywatyzacyjnych", a nie miał z nimi nic wspólnego. Mimo kolejnych pytań Kalety, świadek nie chciał odpowiadać na pytania.

Przewodniczący komisji Patryk Jaki zwracał świadkowi uwagę, że nie ma prawa odmówić zeznań przed komisją. Przestrzegał, że jeżeli nie będzie chciał odpowiadać na pytania, to będzie wnioskował o ukaranie grzywną. Na szereg kolejnych pytań Kobylarz odpowiadał, że nie miał nic wspólnego z wydawaniem decyzji reprywatyzacyjnych.

Dalej Kaleta pytał, czy prawdą jest, że świadek nabył mieszkanie przy ul. Nabielaka 9.

Nie nabyłem mieszkania;(...) nabyłem lokal użytkowy, który w rzeczywistości jest piwnicą

- zeznał świadek. Nie pamiętał powierzchni tego lokalu, ani kwoty za jaką nabył ten lokal.

CZYTAJ WIĘCEJ: Koniec zabawy w „nie pamiętam”! Komisja weryfikacyjna ukarała świadka za odmowę odpowiedzi na pytania

Kaleta pytał, czy prawdą jest, że Kobylarz nabył ten lokal za 10 tys. zł. "Nie pamiętam" - odpowiedział Kobylarz. Świadek powiedział, że nie jest zatrudniony przez Marka M; dodał, że nie przypomina sobie, żeby M. płacił mu "jakieś pieniądze".

Kolejny raz świadek mija się z prawdą. Na szczęście #KomisjaWeryfikacyjna zebrała obszerny materiał dowodowy i wszelkie jego kluczenie bardzo łatwo zweryfikować. Nie pozwolę na wprowadzanie Komisji w błąd! pic.twitter.com/xzhFrxVAEh

— Patryk Jaki (@PatrykJaki) 26 lipca 2018

Patryk Jaki pytał, w jakim celu Kobylarz przebywał przy Nabielaka 9 jeszcze przed zakupem lokalu. Świadek zeznał, że nie wie, w jakim celu miałby tam przebywać. Jak mówił potem, bywał na Nabielaka, ale zawsze jako osoba towarzysząca, znajoma Marka M. Kobylarz zeznał też, że nigdy nie widział zamordowanej działaczki lokatorskiej Jolanty Brzeskiej.

Kamil Kobylarz, który zgodnie z zeznaniami lokatorów "czyścił" kamienice na polecenie Marka Mossakowskiego, w trakcie dzisiejszych zeznań notorycznie nic nie pamięta i uchyla się od odpowiedzi na zadawane pytania. Dlatego #KomisjaWeryfikacyjna ukarała go grzywną w wysokości 10tys pic.twitter.com/8ZRkkxuEpY

— Patryk Jaki (@PatrykJaki) 26 lipca 2018

Świadek zeznał, że w kamienicy przy ul. Dahlberga 5 "przemieszkiwał" przez pewien czas "raz na jakiś czas, to było osiem lat temu". Nie pamiętał szczegółów na jakich zasadach tam mieszkał. Dodał, że M. nie prosił go, żeby tam mieszkał, ewentualnie to on mógł o to prosić.

Kaleta następnie pytał świadka, czy w imieniu M. pobierał od lokatorów czynsze.

Nie przypominam sobie takiej sytuacji, żebym pobierał

- zapewnił świadek. W tym momencie wiceprzewodniczący zwrócił się do pracowników obsługi komisji o przygotowanie fragmentu zeznań M., w których mówił, że Kobylarz pobierał czynsze z Dahlberga 5.

Trwa przesłuchanie Kamila Kobylarza, który został po raz kolejny ukarany karą 10 tys. złotych za uchylanie się od odpowiedzi#wieszwięcej #KomisjaWeryfikacyjna @KW_GOV_PL

więcej na portalu @tvp_info pic.twitter.com/86W4YJgIHt

— TVP Info ?? (@tvp_info) 26 lipca 2018

#KomisjaWeryfikacyjna
Człowiek nic nie pamięta, dosłownie nic!!!!!
- co WIDAĆ i CZUĆ.......???? pic.twitter.com/6mFZKYoef8

— PikuśPOL ?? ?‏ (@pikus_pol) 26 lipca 2018

Współpracownik handlarza roszczeń w Warszawie Kamil Kobylarz twierdzi, że nie pamięta gdzie mieszkał, nie pamięta gdzie prowadził działalność gospodarczą. Nie pamięta czy zbierał czynsze a zbierał. Porażająca amnezja ;) #komisjaweryfikacyjna

— Michał Adamczyk (@MiAdamczyk) 26 lipca 2018

Świadek: Rozmawiałem przed dzisiejszą rozprawą #KomisjaWeryfikacyjna z Markiem Mossakowskim, ale nie poruszaliśmy tematu dzisiejszej rozprawy. Mówił tylko, że może to być stresowa sytuacja

— KomisjaWeryfikacyjna (@KW_GOV_PL) 26 lipca 2018

#KomisjaWeryfikacyjna
- Ma pan obecnie samochód?
- Nie
- A samochód co jest w tle /BMW/ to był samochód świadka?
- Przez jakiś czas.
- A jaki czas?
- Nie pamiętam, nie długim.
- A od kogo pan go kupił?
- Osoby prywatnej
- A skąd miał pan pieniądze na auto?
- Nie pamiętam???? pic.twitter.com/TsWhYWvfmb

— PikuśPOL ?? ?‏ (@pikus_pol) 26 lipca 2018

#KomisjaWeryfikacyjna
Lubię zapach napalmu o poranku
- Kategorycznie ponawiam pytanie czy pan jeździł na wycieczki zagraniczne z Markiem Mosakowskim?
- A ja kolejny raz odmawiam odpowiedzi na to pytanie.
- W związku z powyższym składam wniosek o ukaranie pana karą 30.000zł?? pic.twitter.com/CsyZ2zkIlu

— PikuśPOL ?? ?‏ (@pikus_pol) 26 lipca 2018

 

 



Źródło: niezalezna.pl, PAP, twitter.com

#komisja weryfikacyjna #zeznania #grzywna #kabaret #reprywatyzacja #marek m.

redakcja